W życie weszło dziś rozporządzenie ministra zdrowia, w oparciu o które zorganizowany ma być nowy model bezpłatnej diagnostyki i leczenia pacjentek z endometriozą.

– „O takie systemowe leczenie nasza fundacja zabiegała od lat. Dziś to możliwe, ponieważ są specjaliści i ośrodki, które mogą się tego z sukcesem podjąć, jednak jeszcze 20–30 lat temu kobietom trudno było znaleźć pomoc” – powiedziała PAP Lucyna Jaworska-Wojtas, prezes Fundacji „Pokonać Endometriozę”.

Rozmówczyni PAP, która ma osobiste doświadczenie walki z chorobą, w latach 90. szukała pomocy m.in. w Stanach Zjednoczonych, skąd organizacje pacjenckie przesyłały jej informacje.

– „Endometrioza nie tylko wpłynęła na moje zdrowie, ona zmieniła całe moje życie, dlatego dziś pomagam innym. Od Amerykanów otrzymałam przed laty listę lekarzy z różnych państw, którzy specjalizowali się w leczeniu schorzenia. Nie było jednak wśród nich żadnego Polaka” – podkreśliła. W efekcie pacjentki z endometriozą przez lata nie miały postawionej diagnozy, odsyłane były od jednego specjalisty do drugiego. „To wszystko powodowało, że choroba pogłębiała się i stawała się coraz trudniejsza do leczenia” – dodała szefowa fundacji.

Przełomem było powstanie Europejskiej Ligii Endometriozy w 2005 roku, a także opublikowanie w tym samym czasie przez Europejskie Towarzystwo Rozrodu Człowieka i Embriologii (ESHRE) rekomendacji leczenia dla europejskich ginekologów. Najnowszą wersję rekomendacji ESHRE opublikowano w lutym 2022 roku. „Z czasem przełożyło się to na sytuację polskich pacjentek. Przekonałyśmy Polskie Towarzystwo Ginekologów i Położników do opracowania krajowych standardów, które wskazywałyby ścieżkę diagnostyki i leczenia. Kiedy więc w końcu Ministerstwo Zdrowia zdecydowało się w marcu 2023 r. systemowo rozwiązać problem, miało już z czego czerpać. Wcześniej nasza fundacja wspierała resort w ramach Rady Organizacji Pacjentów przy MZ, by sprawę tę doprowadzić do końca” – przekazała Lucyna Jaworska-Wojtas.

Dyskusje w resorcie toczyły się m.in. wokół odpowiedniej wyceny świadczeń badań i zabiegów. Ostatecznie ministra zdrowia Izabela Leszczyna wydała 30 maja br. rozporządzenie wprowadzające model kompleksowej opieki specjalistycznej nad pacjentką z endometriozą.

Resort zdrowia zapowiedział, że leczenie operacyjne prowadzone będzie w wyspecjalizowanych ośrodkach z największym doświadczeniem w tym zakresie oraz spełniających określone wymagania co do wyposażenia w sprzęt i aparaturę medyczną. Agencja Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji szacuje, że program „Kompleksowej opieki specjalistycznej nad świadczeniobiorcą z endometriozą” będzie realizować ok. 25 podmiotów leczniczych. Ich lista zostanie opublikowana.

– „Diagnostyka jest bardzo trudna, wymaga dokładnego sprzętu, umiejętności osób, które go precyzyjnie obsługują i czasu, ponieważ np. operacje narządów dotkniętych endometriozą mogą trwać nawet 10–12 godzin” – wyjaśniła Lucyna Jaworska-Wojtas.

Efekty leczenia mają być monitorowane. Pacjentkom, w zależności od ich potrzeb, zapewnione zostaną: fizjoterapia, wsparcie psychologiczne, konsultacje dietetyczne – zapowiedział resort. „Dostęp do refundowanego kompleksowego leczenia to przełom, ponieważ operacje endometriozy w prywatnych klinikach kosztują kilkadziesiąt tys. zł” – zaznaczyła rozmówczyni PAP.

Gotowość wsparcia publicznych szpitali realizujących opiekę nad pacjentkami z endometriozą zadeklarowała Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy. „Wreszcie wokół tego tematu zaczęło się coś dziać – w lipcu ruszy ogólnopolski program diagnostyki i leczenia. To wielki krok, ponieważ kobiety cierpiące na endometriozę, a jest ich w Polsce ok. 3 mln, przez lata były niewidoczne dla systemu, schorzenie nie ma nawet własnej kwalifikacji w rejestrze chorób” – podkreślił w rozmowie z PAP prezes fundacji WOŚP Jerzy Owsiak.

Oficjalna inauguracja programu leczenia endometriozy zaplanowana jest na 7 lipca w Krakowie.

Endometrioza to przewlekła choroba, w której tkanka podobna do endometrium (błony śluzowej wyścielającej macicę) pojawia się poza jej jamą – najczęściej w obrębie jamy brzusznej, na jajnikach, jajowodach, pęcherzu moczowym czy jelitach. Komórki reagują na zmiany hormonalne zachodzące w cyklu miesiączkowym, czego następstwem jest przewlekła reakcja zapalna. W procesie tym dochodzi do wewnętrznych krwawień, rozwoju bolesnych guzków, zapalenia, tworzenia się blizn i zrostów.