- Osoby z niepełnosprawnościami mają takie samo prawo do życia wśród ludzi, w społeczności lokalnej, jak każdy inny obywatel. Budowa systemu mieszkań wspomaganych to wyraz naszego szacunku dla godności człowieka i realizacja konstytucyjnego obowiązku przeciwdziałania wykluczeniu – tak na nasze pytanie o mieszkalnictwo odpowiada Adrian Zandberg, kandydat na prezydenta partii Razem. Co lewicowy polityk ma jeszcze do zaproponowania osobom z niepełnosprawnościami i ich opiekunom?
W połowie kwietnia przesłaliśmy do sztabów wyborczych kandydatów na prezydenta 7 pytań dotyczących potrzeb i praw osób z niepełnosprawnościami. Jako pierwszy odpowiedział na nie kandydat partii Razem Adrian Zandberg.
Obecnie trwają prace nad ważnymi ustawami dotyczącymi osób z niepełnosprawnością: m.in. dwie ustawy dotyczące usług asystenckich i ustawa zastępująca ubezwłasnowolnienie wspieranym podejmowaniem decyzji. Jakie jest Pana zdanie na ich temat?
Projekty ustaw dotyczących usług asystenckich i wspieranego podejmowania decyzji to krok we właściwym kierunku, ale wymagają dalszego wzmocnienia i doprecyzowania, aby realnie zmieniały życie osób z niepełnosprawnościami. Usługi asystenckie muszą stać się powszechnym, dostępnym prawem, a nie limitowanym programem zależnym od lokalnego budżetu. Każda osoba, która potrzebuje wsparcia, powinna mieć do niego prawo, niezależnie od miejsca zamieszkania, wieku czy rodzaju niepełnosprawności. Finansowanie tych usług powinno być gwarantowane ustawowo i pokrywane ze środków budżetu państwa, aby wyrównać szanse wszystkich obywateli.
Jeśli chodzi o reformę zastępującą ubezwłasnowolnienie, to popieram jej założenia. Polska już dawno powinna zlikwidować ten przestarzały, dyskryminujący mechanizm. Zastąpienie ubezwłasnowolnienia systemem wspieranego podejmowania decyzji to realizacja prawa do samostanowienia i pełnego uczestnictwa w życiu społecznym. Kluczowe jest jednak, aby nowe rozwiązania gwarantowały rzeczywisty wybór osoby, zapewniały wsparcie dostosowane do jej potrzeb i chroniły przed nadużyciami, a nie sprowadzały się do zmiany nazewnictwa bez zmiany filozofii działania systemu.
Chciałbym, aby nowy system opierał się na założeniu, że to osoba z niepełnosprawnością jest ekspertem od własnych potrzeb. Reforma powinna wprowadzić trwałe, bezterminowe orzeczenia tam, gdzie stan zdrowia się nie poprawia, a procedury odwoławcze muszą być szybkie, przyjazne i zrozumiałe. Polska zobowiązała się do realizacji Konwencji ONZ o prawach osób z niepełnosprawnościami – czas, aby nasze orzecznictwo rzeczywiście to odzwierciedlało, szanując godność i samostanowienie każdej osoby.
Ostatnie lata to pojawienie się nowych świadczeń dla osób z niepełnosprawnością: świadczenie wspierające i dodatek dopełniający. Czy Pana zdaniem powinny one być zachowane w obecnym kształcie, czy może zasady ich przyznawania powinny być zmodyfikowane?
Pojawienie się świadczenia wspierającego i dodatku dopełniającego było potrzebną zmianą, ale nie rozwiązało wszystkich problemów. W moim przekonaniu te świadczenia powinny zostać utrzymane, jednak zasady ich przyznawania muszą zostać zmodyfikowane tak, aby były bardziej sprawiedliwe i dostępne. Kryteria oceny nie mogą opierać się wyłącznie na orzeczeniach ustalających poziom potrzeby wsparcia, bez uwzględnienia indywidualnych sytuacji życiowych. Konieczne jest też zwiększenie wysokości świadczeń i automatyczne ich waloryzowanie, aby rzeczywiście pokrywały one koszty niezależnego życia i nie pozostawiały osób z niepełnosprawnościami w ubóstwie.
Co ważne, świadczenia finansowe powinny iść w parze z budową szerokiego systemu usług społecznych: asystencji osobistej, dostępnego transportu, rehabilitacji czy opieki wytchnieniowej. Celem polityki społecznej nie może być tylko wypłata pieniędzy, ale przede wszystkim zapewnienie osobom z niepełnosprawnościami możliwości pełnego i aktywnego uczestnictwa w życiu społecznym. Potrzebujemy całościowej zmiany myślenia – z modelu opartego na protekcjonalizmie na model oparty na prawach człowieka i niezależności.
Czy Pana zdaniem Polska powinna podpisać Protokół Fakultatywny do Konwencji ONZ o Prawach Osób z Niepełnosprawnościami? Proszę uzasadnić swoją odpowiedź.
Tak, Polska powinna jak najszybciej podpisać i ratyfikować Protokół Fakultatywny do Konwencji ONZ o Prawach Osób z Niepełnosprawnościami. To nie tylko kwestia zobowiązań międzynarodowych, ale przede wszystkim dowód szacunku dla praw osób z niepełnosprawnościami. Podpisanie Protokołu da obywatelom możliwość skarżenia przypadków łamania ich praw do Komitetu ONZ, jeśli wyczerpią wszystkie krajowe środki ochrony. Dziś, w sytuacji, gdy wiele systemowych problemów pozostaje nierozwiązanych, taka ścieżka jest niezbędnym zabezpieczeniem praw człowieka.
Podpisanie Protokołu będzie także ważnym sygnałem: potwierdzeniem, że państwo polskie traktuje prawa osób z niepełnosprawnościami na równi z innymi prawami obywatelskimi i zobowiązuje się je aktywnie chronić. To akt odpowiedzialności i dojrzałości demokracji. Polska powinna nie tylko podpisać Protokół, ale także dostosować krajowe prawo i praktykę do standardów Konwencji, tak aby ochrona praw osób z niepełnosprawnościami była realna, a nie tylko deklaratywna.
Poważnym problemem jest wciąż wykluczenie osób z niepełnosprawnością z rynku pracy. Co Pana zamierza zrobić, by wzrosło zatrudnienie osób z niepełnosprawnościami?
Wykluczenie z rynku pracy to nie tylko kwestia indywidualnych dramatów, ale także ogromna strata dla całego społeczeństwa. Musimy zbudować rynek pracy, który będzie rzeczywiście włączający i dostępny dla wszystkich. Dlatego jako prezydent będę wspierał wprowadzenie kompleksowego programu zatrudnienia osób z niepełnosprawnościami.
Po pierwsze, państwo powinno aktywnie inwestować w tworzenie dostępnych miejsc pracy, w tym w sektorze publicznym. Odpowiednie ustawodawstwo antydyskryminacyjne powinno regulować zatrudnienie osób z niepełnosprawnościami w samorządach i instytucjach państwowych, a ich miejsca pracy powinny być odpowiednio dostosowane do indywidualnych potrzeb pracowników.
Po drugie, potrzebujemy reformy systemu wsparcia zatrudnienia: rozwinięcia sieci asystentów pracy, trenerów aktywizacji zawodowej i doradców wspierających powrót na rynek pracy. Wsparcie nie może kończyć się na etapie zatrudnienia – musi obejmować także adaptację w miejscu pracy, szkolenia i pomoc w awansie zawodowym.
Po trzecie, konieczne jest uproszczenie przepisów dla pracodawców i zwiększenie zachęt do zatrudniania osób z niepełnosprawnościami – poprzez lepsze dofinansowanie wynagrodzeń czy programy modernizacji stanowisk pracy, ale pod warunkiem rzeczywistego zatrudnienia na godziwych warunkach.
Chcę też podkreślić: zatrudnienie osób z niepełnosprawnościami nie może być traktowane jako „dobroczynność". To jest kwestia równości praw i obowiązków obywatelskich. Nasze państwo powinno wspierać aktywną obecność wszystkich obywateli na rynku pracy – nie poprzez izolację czy protekcjonalizm, ale poprzez prawdziwe partnerstwo i szacunek dla kompetencji i aspiracji każdej osoby.
Kolejnym ważnym tematem jest mieszkalnictwo wspomagane dla osób wymagających intensywnego wsparcia. Czy ma Pan wizję tworzenia w Polsce takich usług i zapewnienia wsparcia osobom z niepełnosprawnością po śmierci ich rodziców?
Tak, mieszkalnictwo wspomagane to kluczowy element polityki społecznej, który powinien zostać w Polsce rozwinięty na szeroką skalę. Państwo musi odejść od modelu dużych, instytucjonalnych placówek na rzecz budowy prawdziwej sieci mieszkań wspomaganych, w których osoby z niepełnosprawnościami mogą prowadzić własne życie przy odpowiednim, dostosowanym do ich potrzeb wsparciu.
Mieszkalnictwo wspomagane to nie tylko dach nad głową. To prawo do decydowania o sobie, do prywatności, do budowania relacji, do rozwoju osobistego. Dlatego powinno być ono dostępne w różnych formach – od samodzielnych mieszkań z lekkim wsparciem, po mieszkania wspólnotowe dla osób wymagających intensywnej pomocy. Wsparcie w tych miejscach powinno być organizowane w sposób elastyczny: asystenci, terapeuci czy specjaliści ds. niezależnego życia muszą być dostępni według rzeczywistych potrzeb mieszkańców, a nie według sztywnego grafiku instytucji.
Ważne jest też zapewnienie osobom z niepełnosprawnościami bezpieczeństwa po śmierci rodziców lub opiekunów. Musimy stworzyć system gwarantujący ciągłość wsparcia – zarówno mieszkaniowego, jak i finansowego i społecznego. To oznacza wprowadzenie mechanizmów planowania przyszłości: każdy opiekun i każda osoba z niepełnosprawnością powinni mieć możliwość przygotować indywidualny plan wsparcia, który będzie realizowany przez system publiczny w razie śmierci lub utraty zdolności opiekuna.
Równolegle należy rozbudować system finansowania mieszkań wspomaganych, aby były one realnie dostępne dla wszystkich potrzebujących – niezależnie od sytuacji materialnej czy miejsca zamieszkania. Środki na rozwój tej formy wsparcia powinny pochodzić zarówno z budżetu centralnego, jak i programów unijnych oraz lokalnych inicjatyw samorządowych, ale całość powinna być koordynowana przez państwo w ramach narodowego planu deinstytucjonalizacji.
Mieszkanie to prawo, a nie przywilej. Osoby z niepełnosprawnościami mają takie samo prawo do życia wśród ludzi, w społeczności lokalnej, jak każdy inny obywatel. Budowa systemu mieszkań wspomaganych to wyraz naszego szacunku dla godności człowieka i realizacja konstytucyjnego obowiązku przeciwdziałania wykluczeniu.
Jaką niezwiązaną z wcześniejszymi pytaniami inicjatywę ustawodawczą, związaną z najpilniejszymi potrzebami środowiska osób z niepełnosprawnością, planuje Pan podjąć podczas swojej kadencji?
Dostrzegam protest osób Głuchych i jego żądania. We współpracy ze środowiskiem osób Głuchy chciałbym wypracować propozycje, które wychodziłyby naprzeciw potrzebom tej grupy.
Zachęcam również do zapoznania się z programem Partii Razem - Kartą dla osób z niepełnosprawnościami.
Na koniec pozwolę sobie jeszcze zaprosić Was, Osoby z Niepełnosprawnością, także z Waszymi Opiekunami — do naszej partii. Dostrzegamy Wasz potencjał i widzimy, także wśród Was, przyszłe osoby, które mogą pomóc nam zmieniać oblicze Polski na coraz bardziej humanitarne, empatyczne i prospołeczne. Jesteście ważne i potrzebne, a Wasze życia są dla nas wartościowe, więc chodźcie Razem z nami.
A my zachęcamy pozostałych kandydatów do przesyłania swoich odpowiedzi i prezentowanie swoich pomysłów i poglądów naszym czytelnikom.