Przejdź do treści głównej
Lewy panel

Wersja do druku

Zmiany w Solidarnościowym Funduszu Wsparcia. Senacka komisja przedstawia poprawki

03.12.2019
Autor: Mateusz Różański
uczestnicy komisji w senacie siedzą przy stole w czasie debaty

Przedstawiciele partii rządzącej zapewniają, że żadna złotówka zaplanowana na potrzeby osób z niepełnosprawnością nie zostanie przeznaczona na inne cele, a wspieranie emerytów i rencistów w ramach Funduszu Solidarnościowego to element elastycznej polityki społecznej. Organizacje pozarządowe oczekują zaś zapewnień i konkretnych poprawek w projekcie ustawy. Podczas posiedzenia senackiej Komisji Rodziny, Polityki Senioralnej i Społecznej pracowano nad ustawą przekształcającą Solidarnościowy Fundusz Wsparcia Osób Niepełnosprawnych w Fundusz Wsparcia.

W dużym skrócie przedstawiony przez posłów Prawa i Sprawiedliwości projekt ustawy zakłada rozszerzenie zadań Solidarnościowego Funduszu o zadania takie jak m.in. wypłata 13 emerytur i rent, bieżące wypłacanie rent socjalnych i zasiłków pogrzebowych. Wcześniej jego głównymi zadaniami było finansowanie na razie pilotażowych programów, takich jak opieka wytchnieniowa czy usługi asystenckie, a od jesieni tego roku także wypłata świadczenia uzupełniającego dla osób niesamodzielnych, tzw. 500 plus.

Propozycja zmian wywołała zdecydowaną reakcję organizacji pozarządowych, które wystosowały pismo, w którym stanowczo domagały się zachowania pierwotnych zadań Funduszu. Jeszcze ostrzej odpowiedzieli politycy opozycji.

Strona rządowa uspokaja. 500 milionów na projekty

- Dyskusja miała ostry charakter – mówił podczas posiedzenia poseł sprawozdawca projektu, Tadeusz Cymański (Solidarna Polska) – na tym tle wypowiedzi środowisk osób z niepełnosprawnością były życzliwą krytyką.

- Środowiska te artykułowały swoje obawy. Żądali, by każda złotówka z daniny solidarnościowej trafiała do osób z niepełnosprawnością – wskazał poseł Zjednoczonej Prawicy.

Do obaw organizacji pozarządowych odniósł się też wiceminister resortu rodziny, pracy i polityki społecznej Stanisław Szwed, który zapewnił, że wszystkie środki zaplanowane na realizacje projektów na rzecz osób z niepełnosprawnością będą na ten cel przeznaczone.

Na projekty takie jak m.in. opieka wytchnieniowa, usługi asystenckie, centra opiekuńczo-mieszkalne ma być przeznaczone w przyszłorocznym budżecie 500 milionów złotych, które zostaną pozyskane przede wszystkim z daniny solidarnościowej, czyli podatku od najbogatszych.

Największym jednak wydatkiem ma być wypłata świaczenia uzupełniającego. Na ten cel ma być przeznaczone 4,5 miliarda złotych. Wypłaty tzw. trzynastek mają być finansowane z innych źródeł, z których pieniądze będą przetransferowane do Solidarnościowego Funduszu, czyli według projektu ustawy następcy Solidarnościowego Funduszu Wsparcia Osób Niepełnosprawnych.

Co z konsultacjami?

Jednak projekt ustawy pozostawia wiele wątpliwości, na które uwagę zwracają zarówno organizacje pozarządowe, politycy opozycji, jak i biuro legislacyjne Sejmu. Zwróciło ono uwagę, że projekt mimo swojej wagi, nie przeszedł konsultacji społecznych, które zdaniem sejmowych prawników powinny zostać w najbliższej przyszłości zarządzone przez marszałka Sejmu.

Na to samo zwrócił uwagę przewodniczący komisji senator PSL Jan Filip Libicki. Jednak na tym nie kończą się uwagi senatora.

Opozycja dopytuje

- Jestem tym projektem zdziwiony. Pomysł pojawił się, gdy premier przyjechał do protestujących osób z niepełnosprawnościami i ich rodziców. Dzisiaj się okazuje, że z tego Funduszu będą wypłacane tzw. trzynastki. Idea powstania tego Funduszu była zupełnie inna tłumaczył senator Libicki.

Odniósł się też do obaw formułowanych przez organizacje pozarządowe.

- Wydaje się, że bez stosownych zapisów, na zadania takie jak usługi asystenckie czy opieka wytchnieniowa może zabraknąć – podkreślił.

Minister Stanisław Szwed odpowiedział na te obawy stanowczym stwierdzeniem, że tych środków nie zabraknie i programy pilotażowe realizowane w kilkuset samorządach będą najpierw sprawdzone i przeanalizowane, a potem nawet rozszerzone.

Obecni na posiedzeniu senatorowie PiS zwracali uwagę, że rozszerzenie działań Funduszu przysłuży się osobom z niepełnosprawnością, wśród których ogromną liczbę stanowią przecież emeryci.

Jednak przedstawiciele organizacji zwrócili uwagę, że Fundusz miał inny cel – a było nim realizowanie zapisów Konwencji o prawach osób z niepełnosprawnościami.

Co z niezależnym życiem?

- Było oczekiwanie, że dzięki Funduszowi powstanie systemowe wsparcie, którego dwoma filarami miały być usługi asystenckie i opieka wytchnieniowa, a także zatrudnienie wspomagane. Na to jednak potrzebne są środki – powiedział doktor Krzysztof Kurowski, przewodniczący Polskiego Forum Osób z Niepełnosprawnościami (PFON).

Inny reprezentant tej organizacji, dr hab. Paweł Kubicki, zwrócił uwagę, że sprowadzanie polityki społecznej do wypłaty kolejnych świadczeń, któremu nie towarzyszy realizowanie szeroko zakrojonych, a nie tylko pilotażowych programów, prowadzi do prywatyzacji opieki i usług społecznych. Na tę samą kwestię zwróciła uwagę Aleksandra Chromik z Chorzowa, matka dorosłej córki z niepełnosprawnością intelektualną.

- 500 plus wlicza się do dochodu, co sprawiło, że wzrosły koszty ośrodków wsparcia, z których korzysta nasza córka – powiedziała.

Dlatego właśnie środowisko domaga się konkretnych zapisów w ustawie, które gwarantowałyby środki na usługi asystenckie czy opiekę wytchnieniową.

Środowisko: Chcemy gwarancji

- Środowisko wskazywało, że niezbędne są gwarancje. Nie ma innego wyjścia, niż założenie, że pierwotnie założone przychody Funduszu, będą skierowane na założone wcześniej cele, a nie na przykład na 13. czy 14. emeryturę – wskazał Adam Zawisny z Polskiej Organizacji na Rzecz Osób z Niepełnosprawnością Intelektualną.

W toku dyskusji pojawił się też postulat, by w związku z tym, że samorządy niezbyt chętnie aplikują o środki na realizację projektów z Funduszu, zrobiło to około 10 procent z nich, umożliwić zajmowanie się tymi programami organizacjom pozarządowym.

- Czasami zdarza się słyszeć ze strony samorządów, że „nie jesteśmy ich przyszłością” powiedziała Alicja Szatkowska z Milickiego Stowaszyszenia Przyjaciół Dzieci i Osób Niepełnosprawnych.

Bo – jak wskazali przedstawiciele organizacji – pozostawienie programów w obecnej formie sprawi, że pozostaną one w formie pilotażu, a nie działań systemowych. A na takie właśnie oczekują osoby z niepełnosprawnością i ich opiekunowie.

W krótkiej rozmowie po posiedzeniu, wiceminister Szwed zapytany o możliwość przekazania zadań takich jak opieka wytchnieniowa czy usługi asystenckie do trzeciego sektora, stwierdził, że jest taka możliwość w przyszłości, a Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej jest otwarte na rozmowę o takim rozwiązaniu.

Ostatecznie posiedzenie Komisji zakończyło się przyjęciem poprawek opozycji, m.in. zgłoszonej przez senatora Libickiego poprawki zakładającej stały procentowy poziom wydatków na realizację, m.in. opieki wytchnieniowej i usług asystenckich, tak, jak oczekiwały tego organizacje pozarządowe. Wkrótce poprawkami i całym projektem ustawy zajmie się Sejm.

Dodaj komentarz

Uwaga, komentarz pojawi się na liście dopiero po uzyskaniu akceptacji moderatora | regulamin

Komentarze

  • poprawić ustawę o dostępności do usług zdrowotnych i rehabilitacji
    maria
    04.12.2019, 09:43
    Jeśli proces legislacyjny będzie tak wyglądał, jak w przypadku dostępności osób ze znacznym stopniem do usług rehabilitacyjnych i zdrowotnych, to efekty będą podobne. Obecnie o znaczny stopień ubiegają się rodziny osób w podeszłym wieku ( + 80), aby zapewnić im dostęp do rehabilitacji domowej, poza kolejnością. Tym samym tworzy się już odrębna kolejna i to samym osób z niepełnosprawnością w stopniu znacznym. Osoby w podeszłym wieku mają szereg chorób związanych z fizjologicznym starzeniem się organizmu, tak więc często uzyskują orzeczenie o znacznym stopniu. Ustawodawca powinien przewidzieć takie sytuacje i wyłączyć osoby w bardzo zaawansowanym wieku z tego programu, dając im możliwość szybszego dostępu do usług zdrowotnych, bez konieczności ubiegania się o orzeczenie o znacznym stopniu. Procedura orzecznicza w powiatowych zespołach jest taka sama dla wszystkich (zespoły nie orzekają z powodu "starości"), a osoby starsze nie mają możliwości uzyskania badań diagnostycznych dla potrzeb komisji orzekających. Osoby w zaawansowanym wieku doznają złamań kości udowych, a wg komisji oceny następstw złamań można dokonać po leczeniu i rehabilitacji, natomiast na rehabilitację można dostać się szybciej mając znaczny stopień.
    odpowiedz na komentarz
Prawy panel

Wspierają nas