Przejdź do treści głównej
Lewy panel

Wersja do druku

Lista Mocy 1918-2018. Wawrzyniec Hajda

27.03.2019
Autor: Małgorzata Karolina Piekarska, Fot. Wikimedia Commons
Wawrzyniec Hajda

1884–1923
działacz ludowy, poeta, górnik, zwany Śląskim Wernyhorą

Urodził się na Śląsku w polskiej rodzinie. Nie chodził do szkoły, a jego pierwszym nauczycielem była matka, której jako podręczniki służyły jedyne w domu książki: spinany metalową klamrą modlitewnik i „Żywoty świętych” Piotra Skargi. To jednak wystarczyło, żeby rozmiłował się w literaturze. Najbardziej sobie cenił dzieła Mickiewicza, Słowackiego i Kraszewskiego.

Gdy Wawrzyniec miał 12 lat, oboje rodzice zmarli w czasie epidemii tyfusu i cholery. Musiał wówczas wraz z rodzeństwem pracować na własne utrzymanie, m.in. w piekarni i polu, a po ukończeniu 14. roku życia został przyjęty do pracy w kopalni.

Od miejscowego organisty uczył się gry na skrzypcach; zaczął też komponować. Interesował się polską historią. W wieku 27 lat, krótko po ślubie z Pauliną Bednorzówną, wskutek przedwczesnego wybuchu dynamitu w kopalni stracił wzrok. Odtąd żona zastępowała mu oczy i ręce – czytała listy, książki i pisma, spisywała dyktowane myśli.

Jeszcze przed wypadkiem żywo interesował się historią Śląska, jednak po utracie wzroku rozpoczął się dla niego nowy etap – z wielkim zaangażowaniem podjął działalność na rzecz krzewienia polskości. Stworzył polskie towarzystwa, nazywane kółkami lub kasynami, które odgrywały rolę uniwersytetów ludowych. Organizował dla młodzieży wykłady z dziejów narodu polskiego i literatury, a dla młodszych pogawędki o polskich wieszczach. Zorganizował też sekcję śpiewaczą.

Działalność „kółek” spowodowała niechęć Niemców, którzy nakazali je rozwiązać. Odtąd miejscem spotkań ludności polskiej z Piekar i okolic był dom Wawrzyńca Hajdy.

Walczył z polityką kanclerza Bismarcka i jego następców, opierając się germanizacji m.in. przez obronę wiary katolickiej. Publicznie zabierał głos w obronie polskiego śpiewu, muzyki i słowa. Gorąco wierzył w odzyskanie niepodległości i przepowiadał, że naród polski wiele wycierpi, ale w końcu powstanie odrodzona Polska.

Jest autorem ok. 200 utworów na ten temat (wierszy okolicznościowych, bajek, podań, legend). Patriotyczne proroctwa przyniosły mu przydomek – Śląski Wernyhora.

Działalność i sława niewidomego wieszcza sięgały poza teren Śląska, zatem wiele osób pragnęło go poznać. Z prywatnymi wizytami przybywało wielu wybitnych gości m.in.: Maria Skłodowska-Curie, Wojciech Korfanty i gen. Józef Haller.

 

Dodaj komentarz

Uwaga, komentarz pojawi się na liście dopiero po uzyskaniu akceptacji moderatora | regulamin

Komentarze

brak komentarzy

Prawy panel

Wspierają nas