Przejdź do treści głównej
Lewy panel

Wersja do druku

6-latka zajmuje się swoim sparaliżowanym ojcem, którego zostawiła żona, a jej matka

04.10.2018
Autor: Angela Greniuk, fot. kadr z filmiku Tin/YouTube.com
Źródło: metro.co.uk
mała dziewczynka Jia Jia na zdjęciu od lewej popycha ojca, który znajduje się na pasach przymocowanej do ściany rampy. Na drugiej zdjęciu dziecko siedzi na kolanach u ojca na wózku elektrycznym, oboje się śmieją

6-letnia Chinka Jia Jia opiekuje się swoim ojcem, który od dwóch lat jest sparaliżowany poniżej klatki piersiowej. Dziecko umie m.in. zrobić masaż, karmić ojca, a nawet zgolić mu brodę. Matka dziewczynki opuściła rodzinę prawie trzy miesiące po wypadku męża, zabierając ze sobą starszego syna.

40-letni Tian Haicheng miał wypadek samochodowy w 2016 roku, w wyniku którego został sparaliżowany poniżej klatki piersiowej. Zaledwie dwa i pół miesiąca po tragicznym zdarzeniu, jego żona nagle oznajmiła, że przez kilka dni pobędzie u swojej matki.

- Ale nigdy już nie wróciła i zabrała ze sobą naszego syna – mówi mężczyzna portalowi metro.co.uk.

Kobieta odeszła dwa lata temu, zostawiając nie tylko męża, ale także 4-letnią córkę, która od tego momentu zaczęła opiekować się swoim sparaliżowanym ojcem.

Kartka z dnia dziewczynki

- Opiekowanie się moim tatą nie jest dla mnie w ogóle męczące – mówi 6-letnia dziś Jia Jia.

Dzień dziewczynki rozpoczyna się o godz. 6 od czynności pielęgnacyjnych jej taty: półgodzinnego masażu mięśni, myciu twarzy i zębów czy... golenia jego brody.

- Na początku nie wiedziałam, jak to się robi. Pocięłam twarz taty i leciała mu krew. Ale tata powiedział, że to go nie bolało. Teraz jestem bardzo dobra w goleniu brody. Moja babcia mówi, że robię to bardzo porządnie – opowiada sześciolatka.

Później dziecko idzie do szkoły, a mężczyzną opiekują się jego rodzice. Tuż po powrocie Jia Jia karmi ojca obiadem i pomaga mu przemieszczać się po domu. Dziewczynka także się z nim bawi i tuli, a Tian chętnie wozi ją na wózku elektrycznym.

Świat dowiedział się o wielkiej miłości dziecka do ojca i o niewydolności chińskiego systemu wsparcia osób z niepełnosprawnościami, dzięki popularnej w Chinach aplikacji Kuaishou, która służy do pokazywania swojego wycinka rzeczywistości przez transmisje na żywo. Tian zainstalował tę aplikację w swoim telefonie, by dokumentować życie jego córki. Obecnie rodzina ma ok. 480 tysięcy tzw. followersów.

Komentarz

  • W Polsce też żyje się bardzo ciężko niesamodzielnym niepełnosprawnym.
    mati
    04.10.2018, 15:44
    W Polsce dziecko zostałoby zabrane do domu dziecka. W naszym kraju, taki niepełnosprawny ojciec, co najmniej 1 rok musiałby czekać na DPS. Nawet podnośnik jest problem kupić. Dofinansowanie do podnośnika według obowiązujących przepisów wynosi 80%, ale tak trudno go otrzymać, że dla niewielu się udaje. Czy w Polsce jest lepiej? Dla całkowicie niesamodzielnych niestety nie jest lepiej!

Dodaj odpowiedź na komentarz

Uwaga, komentarz pojawi się na liście dopiero po uzyskaniu akceptacji moderatora | regulamin
Prawy panel

Wspierają nas