Tomasz Gollob zostanie radnym? Zdecydują wyborcy z Grudziądza
Jak donosi „Przegląd Sportowy”, Tomasz Gollob, najlepszy polski żużlowiec w historii, który w kwietniu 2017 roku uległ poważnemu wypadkowi, zdecydował się zawalczyć o funkcję radnego miasta Grudziądza. Sportowiec chce zająć się sprawami sportu i problemami osób z niepełnosprawnością.
Tomasz Gollob będzie podczas październikowych wyborów samorządowych „jedynką” na liście obecnego wiceprezydenta Marka Sikory, który w rozmowie z „Przeglądem Sportowym” przedstawił kulisy decyzji sportowca o zaangażowaniu się w lokalną politykę.
- Tomek bardzo mnie zaskoczył. Podczas krótkiej rozmowy opowiadał głównie o stanie zdrowia, a potem ja spytałem go, czy nie zgodziłby się kandydować do rady miasta. Spytał dokładnie, na czym polegałyby jego zadania i czym konkretnie miałby się zajmować. Potem dość szybko dał pozytywną odpowiedź i od razu zaczął planowanie – opowiada w rozmowie z „Przeglądem Sportowym” obecny wiceprezydent Grudziądza, Marek Sikora. – Chciałbym, by w naszym mieście zajmował się sportem, ale także sprawami osób niepełnosprawnych. Wszyscy znamy jego talent organizacyjny i jestem przekonany, że sobie poradzi. Wiele instytucji jest do niego pozytywnie nastawionych, dzięki czemu łatwiej będzie załatwić sprawy mając tak znanego radnego.
Sam Marek Sikora ubiega się o stanowisko prezydenta miasta.
Problemy nie przeszkodzą
Tomasz Gollob w kwietniu 2017 roku doznał urazu rdzenia kręgowego i, jak czytamy na stronie „Przeglądu Sportowego”, kłopoty sprawia mu nawet poruszanie się na wózku. Od kilku miesięcy sportowiec przebywa na zmianę w swoim domu oraz w wojskowej klinice w Bydgoszczy.
- Zdajemy sobie sprawę, że ze względu na problemy Tomka nie będzie mógł pracować 24 godziny na dobę przez wszystkie dni w miesiącu – mówi Marek Sikora. – Praca radnego nie jest jednak tak absorbująca, bo zajmuje tak naprawdę tylko kilka dni w miesiącu. Tomek zresztą już pokazał, jak bardzo zależy mu na rzetelnym wypełnianiu obowiązków. Ma mnóstwo pomysłów i cały czas myśli nad nowymi.
Komentarz