Przejdź do treści głównej
Lewy panel

Wersja do druku

Znasz absurdalne bariery? Włącz się w akcję #dostepnosc... minus

05.07.2018
Autor: Redakcja, fot. archiwum Integracji
Cztery zdjęcia przedstawiające absurdy architektoniczne, m.in. podjazd z drewna, zastawione rowerami i drzewkami podjazdy

Po chodniku, wzdłuż ulicy biegnie dobrze wykonana ścieżka prowadząca dla osób niewidomych. Znakomicie, o ile korzystający z niej ma nie więcej niż ok. 190 cm wzrostu. Na tej bowiem wysokości, tuż nad ścieżką, znajduje się znak informujący o rampie dla osób na wózkach. Rampie, która... została zdemontowana. Kraina absurdu? Pomysł rodem ze skeczów Monty Pythona? Nie. To rozwiązanie istniejące w jednym z polskich miast. Masz w swojej okolicy podobne absurdy architektoniczne? Zrób zdjęcie i weź udział w naszej akcji #dostepnoscminus!

Mężczyzna stoi na ścieżce prowadzącej dla osób niewidomych, tuż nad głową ma znak informujący o rampie dla osób na wózkach
Ścieżka prowadząca przeznaczona dla osób niewidomych, acz o wzroście poniżej 190 cm

  • Podjazd przypominający skocznię narciarską albo kończący się na schodach.
  • Podnośnik przyschodowy od lat rdzewiejący pod plandeką, bo nikt nie umie go obsłużyć.
  • Urywająca się nagle ścieżka prowadząca osobę niewidomą.
  • Pochylnia wyłożona kostką brukową.
  • Dostępna toaleta zamknięta na klucz – do pobrania w recepcji.

Takich absurdów wciąż jest w Polsce mnóstwo. Wynika to najczęściej z braku wiedzy na temat dostępności. Dlatego Integracja postanowiła pomóc w nagłośnieniu takich „dostępnościowych koszmarków”. Jeśli i Ty chcesz podzielić się z innymi, jak to wygląda Twojej okolicy – weź udział w naszej akcji #dostepnoscminus!

Murowane schodki, na których położone są deski, mające być podjazdem
Ten drewniany podjazd z pewnością spełnia wszystkie wymogi prawa budowlanego...

Z minusa zrobić plus

Przestrzeń, budynki, środki transportu – to wszystko z założenia ma służyć każdemu człowiekowi, bez względu na jego sprawność czy stan, w jakim się znajduje. Jak jest w praktyce – wszyscy wiemy. Wiele problemów z dostępnością wynika jednak nie ze złej woli, ale z braku wiedzy na temat projektowania uniwersalnego, braku wyobraźni lub po prostu ze zwyczajnego niedbalstwa.

Paleta z betonowymi krawężnikami stoi na kopercie
„Koperta” bywa traktowana przez ekipy remontowe jak magazyn

Rozpoczęła się realizacja Programu Dostępność Plus. To pierwsza kompleksowa próba zmiany naszego kraju w bardziej przyjazny osobom z niepełnosprawnością. Bez wątpienia pozytywnie wpłynie na życie wielu obywateli. Efekty programu poznamy w bliższej lub dalszej przyszłości, jednak obecnie wciąż trzeba się zmagać z istniejącymi barierami architektonicznymi. Na razie w wielu miejscach w Polsce jest to więc bardziej... dostępność minus.

Jak z minusa zrobić plus?

Rowery przypięte do poręczy podjazdu dla wózków
„Zakaz stawiania rowerów na podjeździe” brzmi jak ponury dowcip

Zareaguj! Prześlij zdjęcie lub film

Najlepszym sposobem walki z negatywnymi zjawiskami jest nagłaśnianie ich. Dlatego zdecydowaliśmy się zorganizować akcję #dostepnoscminus. Jej celem jest pokazanie miejsc i przestrzeni nie tylko niedostępnych, ale też absurdalnych, jak choćby podjazd wykonany z desek czy pochylnia wyłożona kostką brukową albo tzw. koperta ze słupem energetycznym sterczącym na środku.

Sporych rozmiarów choinki stoją w donicach na podjeździe do budynku
Nie wszyscy będą się tu zachwycać zielenią

Jeśli w Twojej najbliższej okolicy, w miejscu, które mijasz każdego dnia albo w którym przypadkiem w wakacje się znajdziesz napotkasz tego rodzaju barierę lub absurd architektoniczny, zareaguj!

Zrób zdjęcie lub filmik i prześlij z krótkim opisem na adres e-mail: redakcja@niepelnosprawni.pl lub po prostu zamieść na swoim profilu na Facebooku, Twitterze lub Instagramie z hasztagiem #dostepnoscminus – będziemy wtedy mogli znaleźć to, co zamieścisz.

Pomóż nam walczyć o dostępność!

Dodaj komentarz

Uwaga, komentarz pojawi się na liście dopiero po uzyskaniu akceptacji moderatora | regulamin

Komentarze

  • dostęp do lekarza specjalisty
    Renata Lisiewicz
    21.02.2019, 19:18
    Mieszkam w miasteczku powiatowym Wągrowiec gdzie lekarze specjaliści ( chirurg, ortopeda, reumatolog) w przychodni przyjmują na I piętrze i nikt z dyrekcji nie widzi problemu. Jak zgłosiłam do rzecznika praw pacjenta to w przychodni zaraz wiedziano, że to ja i czekałam na zejście lekarza 3 godziny. Jest to spółka, która za nic ma pacjentów, bo najważniejsi są komercyjni a nie tacy jak my czyli na NFZ. Nadmienić muszę, że nie mamy wyboru lekarzy w małych miastach. Ta sama sytuacja jest w przychodni na ul. Wachowiaka, gdzie do neurologa również trzeba wejść na I piętro. Pani doktor sama mówi, że to koszmar dla nas i dla niej ale kierowniczka rejestracji ordynarna i chamska powtarza, że to za duży koszt a inwalidów jest mało. Brak słów na znieczulicę, chamstwo, wulgarne odzywki i poniżanie nas. Jest to tak upokarzające, że nikomu nie życzę znaleźć się w takich sytuacjach z którymi my zmagamy się codziennie. Kontroli nie ma żadnych a jak są, to nazywa się, że schodołazy są w naprawie albo wymyśla się inne kłamstwa. Dziwi nas tylko fakt, że takie przychodnie tyle lat funkcjonują bez problemu i śmieją się z nam w twarz. Ludzie w małych miejscowościach ze względu na brak innych możliwości boją się odezwać. Nikt z tym nic nie robi. Poruszam się na wózku 40 lat i zaczynam wątpić, że doczekam chwili zamontowania wind w tych przychodniach.
    odpowiedz na komentarz
  • kino
    anna
    15.07.2018, 15:26
    brak możliwości skorzystania ze słuchawek z dubbingiem lub lektorem dla osób niepełnosprawnych intelektualnie, które nie poradzą sobie z szybkim czytaniem lub nie potrafią czytać a chętnie by poszły na film a nie bajkę
    odpowiedz na komentarz
  • Jak utrudnić ułatwienie
    Janusz Z.
    08.07.2018, 22:21
    Aby wyrobić „Abonament typu N” w Lublinie trzeba - „Wypełnione wnioski wraz z niezbędnymi kserokopiami dokumentów (oryginały dokumentów do wglądu przy składaniu wniosków), należy dostarczyć do Zarządu Dróg i Mostów w Lublinie, mieszczącego się na ulicy Krochmalnej 13j”. „Abonament typu „N” osoby niepełnosprawnej wydawany jest na okres ważności przedstawionych dokumentów, ale nie dłuższy niż osiemnaście miesięcy. - No właśnie 18 miesięcy. Mam orzeczenie o niepełnosprawności uprawniające do otrzymania karty parkingowej. Orzeczenie na 3 lata. Złożyłem wymagane dokumenty i otrzymałem „Abonament N” na 18 miesięcy. Po dwudziestu kilku miesiącach od wydania chciałem dokupić kilka miesięcy abonamentu do czasu ważności orzeczenia o niepełnosprawności. Dotychczas sprawy abonamentu załatwiało się w siedzibie ZDiM na drugim piętrze po stromych schodach (taka ścieżka zdrowia dla mnie poruszającego się o 2 kulach) a odbierało na parterze. Kilka dni temu wdrapałem się na drugie piętro i na drzwiach przeczytałem że obecnie trzeba wszystko załatwiać na parterze. Brawo!!! tylko szkoda że na parterze nie było takiej informacji – nie chodziłbym na górę. Od urzędniczki dowiedziałem się że muszę złożyć wymagane dokumenty. Dlaczego po raz drugi muszę kserować to samo orzeczenie o niepełnosprawności, przecież jedną kopię już mają, chcą mieć dwie kopie? Pewnie chcą czymś zapełnić swoje archiwum? Ja muszę ponownie jechać do ksero aby uzyskać kopię. Nie chodzi o te grosze za kopię tylko trzeba wyjść z auta, dojść do punktu ksero i ponownie wrócić co przy 2 kulach i bólu kolan w trakcie przemieszczania się jest mocno stresujące. Przecież „Abonament N” ma ułatwiać życie niepełnosprawnym.
    odpowiedz na komentarz
  • Henryka
    Em
    07.07.2018, 18:43
    Gmina wiejska dojazdy do siedziby gminy z.okolicznych wiosek tylko Busami starymi zdezelowanymi,do któych ma problemy z wejściem nawet osoba pełnosprawna,a inwalida,czy osoby starsze tylko cudem wejdą/wózki inwalidzkie poza tematem/.Busy nie stosują ulg ustawowych,nie ma oznaczonych miejsc.MOPSy to tylko wypłaty zasiłków,opieka nad patologią,projekty aby dać zarobić znajomym.Przestańmy wreszcie mydlić oczy osobom chorym,samotnym o pomocy z Gminy,Mopsu,czy Pefronu.W tych jednostkach tylko na stworzenie warunków do godnego życia,słyszy się że nie pieniędzy.
    odpowiedz na komentarz
  • Komunikacja autobusowa na wsi
    niepełnosprawna
    06.07.2018, 12:51
    Każdy niepełnosprawny , który mieszka na wsi wie ,że w małych miejscowościach człowiek nawet pełnosprawny bez własnego samochodu to jakby był bez nogi, albo nawet bez obu. Są trudności z dojazdem do pracy i z pracy, bo nawet jeśli busy do południa jeżdżą , to po południu już nie bardzo. Zwłaszcza teraz ,kiedy są wakacje i młodzież do szkoły nie jeździ . Busy nie kursują również w soboty , niedziele i w inne dni świąteczne, także w ferie.O tym jakie są te białe , poniemieckie busiki z lat 90-siątych nie mówię , bo każdy wie ,że ciasne, przepełnione do granic możliwości, a schody wysokie. Myślę ,że na wsi długo nie będzie dostępności , jeśli tą sprawą nie zajmie się gmina. Najlepiej , gdyby gminy zakupiły niskopodłogowe autobusy i woziły swoich mieszkańców, bo inaczej z tej dostępności na wsi nici.Oprócz młodzieży szkolnej są jeszcze ubodzy pełnosprawni i niepełnosprawni ,którzy nie mają samochodu oraz seniorzy.Wszyscy potrzebujemy transportu, a z tym jest teraz niestety gorzej niż za komuny.Ci rządowi eksperci , co reformy robią i renty odbierają , bo chcą ,żeby niepełnosprawni pracowali niech najpierw zajmą się tym problemem i niech załatwią transport dla niepełnosprawnych do pracy i z pracy.
    odpowiedz na komentarz
  • Dobra inicjatywa
    Borzoi
    05.07.2018, 18:40
    Bardzo dobra inicjatywa. Niepełnosprawni to nie jest zgrane środowisko. Zostaliśmy podzieleni na 3 grupy a do tego dzieci, dorośli i tyle ilu jest niepełnosprawnych tyle jest przypadków. Dlatego dalej jak obserwuje, miejsca parkingowe zajmują osoby bez uprawnień i nikt właściwie nie liczy się z za przeproszeniem kalekami. Jeżeli mamy fotografować takie przypadki to również fotografujmy samochody bez uprawnień na miejscach parkingowych. Podobnie w sklepach przy kasie. Kasa dla niepełnosprawnych a w kolejce panie z dziećmi (12-15 lat) panowie z koszami piwa a niepełnosprawny stoi na końcu. W środkach transporty miejskiego są miejsca dla niepełnosprawnych. Kilka razy spróbowałem. Usłyszałem .... e nie mogę zacytować ale woźnica by się mógł uczyć. Najłagodniejsze to było poinformowanie mnie, że Spartanie takie wybryki natury zrzucali ze skały - i miejsce dalej było zajęte. A kierowca autobusu albo motorniczy odpowiadał, że on jest od prowadzenia pojazdu. Też jestem kaleką orzeczenie znaczny. Zaczęła działać ustawa. w aptece i przychodni nie będę próbował bo pewnie skończy się ciężkim pobiciem. Zwłaszcza w przychodni jak inni pacjenci od 4.00 stoją przed przychodnią w kolejce po numerki. Trzeba przyznać, że pokładałem nadzieje w proteście niepełnosprawnych w sejmie. Dobra Zmiana przy pomocy TVP wykiwała protestujących. Od 5 lat proszę lekarza pierwszego kontaktu o skierowanie do sanatorium i co słyszę ,, może następnym razem bo to dużo do pisania". Od 10 lat staram się o miejsce parkingowe w WSM Wola na Warszawskim Bemowie. Odpowiedz. Miejsca parkingowe można tworzyć w zatoczkach parkingowych których brak pod pana blokiem więc ... po rozmowie. Jak przekonać Prezesa i administracje osiedla, że to nieprawda co odpisują. Taki mamy dziki kraj. A do tego niepełnosprawni jedni na drugich patrzą bykiem i podejrzewają, że ci inni kupili orzeczenie. Dlatego taka inicjatywa jest zasadna. Rekomendował bym na bazie Integracji stworzyć Polską Partię Niepełnosprawnych. Może tędy droga.
    odpowiedz na komentarz
Prawy panel

Wspierają nas