Przejdź do treści głównej
Lewy panel

Wersja do druku

Co dalej z reformą orzecznictwa? Przesunięto termin zakończenia prac

26.04.2018
Autor: Tomasz Przybyszewski
Paragraf

W dyskusji o rozwiązaniach dotyczących sytuacji osób z niepełnosprawnością i ich rodzin pojawiają się informacje o pracach nad zreformowaniem systemu orzekania o niepełnosprawności. Pracujący nad reformą międzyresortowy zespół miał początkowo zakończyć prace do końca marca 2018 r. Znany jest jednak nowy termin.

Międzyresortowy Zespół do spraw Opracowania Systemu Orzekania o Niepełnosprawności oraz Niezdolności do Pracy został powołany do życia 2 lutego 2017 r. przez premier Beatę Szydło. Na razie poznaliśmy jedynie podstawowe założenia reformy orzecznictwa. Co istotne, swoje odzwierciedlenie znalazła w nich część postulatów nadesłanych przez Czytelników naszego portalu, które mieliśmy możliwość prezentować podczas jednego z posiedzeń zespołu.

Początkowo prace zespołu, skutkujące opracowaniem projektu ustawy o orzekaniu o niepełnosprawności i niezdolności do pracy, miały zakończyć się 31 marca 2018 r. Jednak 20 kwietnia 2018 r. premier Mateusz Morawiecki wydał zarządzenie, którym przedłużył ten termin do 29 czerwca 2018 r.

Skąd opóźnienie?

Prace międzyresortowego zespołu prowadzi prof. Gertruda Uścińska, prezes ZUS. Dlatego to Zakład zapytaliśmy o stan prac. Oto odpowiedź, jaką otrzymaliśmy:

„Obecnym zadaniem Międzyresortowego Zespołu jest wypracowanie projektu ustawy o orzekaniu o niepełnosprawności i niezdolności do pracy – czytamy w nadesłanej odpowiedzi. – Prace nad projektem ustawy są czasochłonne: konsolidujemy działania regulowane dotychczas w kilkudziesięciu aktach prawnych i setkach aktów wykonawczych, ujednolicamy zasady dotyczące różnych grup ludności i grup zawodowych. Konieczne stało się wypracowanie nowych definicji stosowanych w projekcie. Są to działania newralgiczne i prowadzone z daleko posuniętą ostrożnością w proponowaniu nowych zapisów.

Zakres prac wykonywanych przez Zespół to nie tylko wskazany w zarządzeniu projekt aktu prawnego. Zespół przygotowuje bowiem ponadto projekty aktów wykonawczych, wskazania koniecznych zmian w prawie obecnie obowiązującym, wzory narzędzi orzeczniczych czy projekt systemu informatycznego, dedykowanego proponowanym nowym zasadom orzekania. Pełna realizacja zadania powierzonego Zespołowi to także przygotowanie oceny skutków regulacji, a ta mogła być przygotowana w całości dopiero po ustaleniu ostatecznej treści projektowanej ustawy.

Zgodnie z zarządzeniem powołującym Międzyresortowy Zespół projekt ustawy zostanie przekazany Minister Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, a następnie Prezesowi Rady Ministrów. Dalsze losy projektu ustawy będą wynikać z ogólnie obowiązującej procedury legislacyjnej dotyczącej wszystkich projektów ustaw. A zatem nie będzie o nich decydował Międzyresortowy Zespół.”

Komentarz

  • Zmienic ustawę o rencie rodzinnej!
    Dorocia
    05.05.2018, 15:57
    Rząd nie ma środków żeby zadowolić wszystkich N, to niech zmienią np. ustawę o rentach rodzinnych, na korzyść dzieci niepelnosprawych, która wyraźnie wskazuje, że renta rodzinna przysługuje żonie hmm tak owszem zgadzam się, ale której żonie? tej która przez np. 30 lat życia wychowywała dzieci, zajmowała się domem a więc przyczyniła do do powstania majątku wspólnego czy takiej, która była drugą żoną zaledwie miesiąc? Jak myślicie? - renta przysługuje niezależnieod tego ile trwała małżeństwo! A co jak renta przysługuje też niepełnopsrawnemu dziecku (lub uczącemu się)? Jeśli uporawniona jest mama lub tata to ok, ale jeśli uprawnina jest np. obca dla dziecka kobieta, która wyszła za mąż za ojca tylko po to żeby prawa do takiej renty w perfidny sposób pozbawić dziecka małżonka, tylko dlatego, że całe życie nie pracowała. Więc taka Pani dostaje z dzieckiem rentę rodzinną na pół (zakładając że małżonek miał tylko jedno dziecko), więc co zrobi dziecko? - wystąpi o rentę socjalną, która i tak przy zbiegu świadczeń nie jest wyplacana w całości. I jaka w tym logika? Niepełnosprawny syn - córka, musi dzielić się z obcą osobą świadczeniem po rodzicu, które było jego jedynym zabezpieczeniem ijeszcze siedzieć na scocjalu! Uprawnienie małżonka do renty rodzinnej powinno przysługiwać po min 10 latach małżeństwa, i jeśli małżeństwo posiadało chociażby jednego potomka. Wtedy nie byłoby lewych małżeństw a państwo wypłacane renty rodzinne takim "lewym" małżonkom, mogło by przeznaczyc na podwyższenie świadczeń dla naprawdę potrzebujących lub wypłaty wyższych dodatków i zasiłków pielęgnacyjnych, które wtedy bez problemu mogłby wynosić nawet wysokość najniższej renty secjalnej bo wtedy przy założeniu, że renta rodzinna wynosi 1800 zł ,90 proc (nie pamietam czy 90 czy 95) tego świdczenia pobierało by dziecko niepełnosprawne (dorosłe też) po swoim rodzicu i plus dodatek sierocy (tylkojeśli niemaobydwojga rodziców) i dodatek pielęgnacyjny! czyli państwo ma wydatek jedynie ok 2400 zł. A tak płacą potrójnie: dziecku ok 900 zł + renta socjalna ok 750 zł, + dodatek sierocy + dodatek pielegnacyjny, 2 żonie (lub mężowi) ok 900 zł czyli razem 3140 zł brawo!!!!

Dodaj odpowiedź na komentarz

Uwaga, komentarz pojawi się na liście dopiero po uzyskaniu akceptacji moderatora | regulamin
Prawy panel

Wspierają nas