Przejdź do treści głównej
Lewy panel

Wersja do druku

W 2018 r. waloryzacja 153 zł zasiłku?

20.07.2017
Autor: Mateusz Różański, fot. A. Witecka
Kalkulator z wyświetloną liczbą 153, obok monety i banknoty

Oczekiwana od lat podwyżka zasiłku pielęgnacyjnego (od 2006 r. niezmiennie 153 zł) może mieć miejsce w 2018 r. Tak wynika z informacji podanej podczas posiedzenia komisji senackiej. Czy do tego dojdzie, zależy jednak od decyzji rządu.

17 lipca 2017 r. senacka Komisja Praw Człowieka, Praworządności i Petycji obradowała nad trzema petycjami dotyczącymi świadczeń wypłacanych osobom z niepełnosprawnością i ich opiekunom.

Trzy postulaty

Pierwsza z petycji zawierała postulat przyznania świadczenia pielęgnacyjnego osobom pobierającym wcześniejszą emeryturę z tytułu sprawowania opieki nad dzieckiem z niepełnosprawnością (tzw. emeryturę EWK). Druga dotyczyła wprowadzenia corocznej waloryzacji zasiłku pielęgnacyjnego (153 zł) oraz  zrównania jego kwoty z dodatkiem pielęgnacyjnym (obecnie 209,59 zł). Trzecia z petycji dotyczyła natomiast umożliwienia emerytom i rencistom pobierania świadczenia pielęgnacyjnego.

Było to już kolejne posiedzenie tej komisji poświęcone tematyce świadczeń wypłacanych opiekunom. Także i tym razem strona rządowa odpowiedziała na petycje opiekunów informacją o pracach toczących się w międzyresortowych zespołach, w tym w Międzyresortowym Zespole do spraw Opracowania Rozwiązań w zakresie Poprawy Sytuacji Osób Niepełnosprawnych i Członków ich Rodzin, który 29 sierpnia 2016 r. powołała premier Beata Szydło.

Prace zespołów mają umożliwić stworzenie kompleksowego planu wsparcia osób z niepełnosprawnością i ich rodzin.

Taki był stan prawny

Obecna na sali Dorota Gierej, zastępca dyrektora Departamentu Polityki Rodzinnej w Ministerstwie Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, odniosła się do treści petycji.

- Rzeczywiście tak jest, że niektóre świadczenia czy też uprawnienia dotyczące opiekunów osób niepełnosprawnych rozbiegają się kwotowo – przyznała. – Na pewno trzeba to rozwiązać, natomiast dziś nie powiemy na 100 proc., w którym kierunku pójdą zaproponowane przez rząd rozwiązania. Mogę jedynie odnieść się do poszczególnych wymienionych świadczeń czy zasiłków i powiedzieć, jaki jest stan prawny obecnie.

Dorota Gierej podjęła najpierw temat tzw. emerytury EWK, której kwota jest obecnie o wiele niższa od świadczenia pielęgnacyjnego.

- Jeżeli chodzi o osoby pobierające wcześniejszą emeryturę z tytułu sprawowania opieki nad niepełnosprawnym dzieckiem, było to rozwiązanie wprowadzone według ówczesnego (1989-1998 r. – przyp. red) stanu prawnego i spowodowało to rozbieżność pomiędzy wysokością tej emerytury, zwanej EWK, i świadczenia pielęgnacyjnego – podkreśliła. – Jednak w opinii sejmowej komisji, zajmującej się tą sprawą, nie jest to niezgodne z konstytucją, ponieważ było to uprawnienie na tamtejszy stan prawny, natomiast pozostałe świadczenia odnoszą się do obecnego stanu prawnego.

Weryfikacja zaplanowana, ale...

Dorota Gierej podjęła także temat petycji dotyczącej zasiłku pielęgnacyjnego, który od 11 lat wynosi 153 zł i nie jest objęty coroczną waloryzacją. W przepisach jest natomiast mowa o jego „weryfikacji”.

- Kolejna taka weryfikacja będzie w 2018 roku – podkreśliła. – Od rządu, ale też od wyników wysokości wsparcia dochodowego rodzin zależy, czy będzie miała ona miejsce – zastrzegła.

Trzeci z postulatów opiekunów, czyli przyznanie świadczenia pielęgnacyjnego pobierającym emerytury lub renty, według informacji MRPiPS jest przedmiotem prac zespołu powołanego przez premier Beatę Szydło.

Resort rodziny podkreślił, że pewne sprawy są załatwiane. W 2017 r. podwyższone zostały niektóre świadczenia – minimalna emerytura o 117,44 zł, renta socjalna o 98,65 zł, a świadczenie pielęgnacyjne o 106 zł. Dodatkowo, od tego roku w rodzinach, w których wychowywana jest więcej niż jedna osoba z niepełnosprawnością, więcej niż jeden opiekun może pobierać świadczenie opiekuńcze z tytułu opieki nad nią.

Senator: sprawa jest nagląca

Członkowie Komisji Praw Człowieka, Praworządności i Petycji nie byli usatysfakcjonowani informacjami otrzymanymi od przedstawicielki resortu rodziny.

- Opiekunowie podkreślają zadowolenie z powołania zespołów zajmujących się ich sprawami, ale jednocześnie zauważają, że na załatwienie swoich spraw czekają już od lat – powiedział senator Łukasz Mikołajczyk (PiS). – Sprawa jest nagląca i ci ludzie oczekują konkretnych rozwiązań, które byłyby dla nich satysfakcjonujące.

Senator wskazał na opinię Biura Analiz Sejmowych z czerwca tego roku, w której sugerowane jest rozważenie możliwości otrzymywania świadczenia pielęgnacyjnego przez osoby pobierające emerytury, pod warunkiem zawieszenia pobierania tejże emerytury.

- Wiele osób byłoby bardzo usatysfakcjonowanych z tego rozwiązania – podkreślił Łukasz Mikołajczyk.

Choćby coroczna waloryzacja

Działania rządu w kwestii wspierania opiekunów zdecydowanie skrytykował senator Jan Rulewski (PO). Odniósł się zwłaszcza do planów zmian w orzecznictwie, które miałyby dopiero poskutkować innymi zmianami, w tym kwoty zasiłku pielęgnacyjnego.

- Oczekiwanie na to, że rząd w ciągu 1-2 lat wprowadzi nowy system orzecznictwa, jest równie zasadne jak oczekiwanie, że poprzedni rząd zrobi to przez cztery lata – powiedział. – Tamten tego nie zrobił i wasz też tego nie zrobi. To jest zagadnienie na kilkanaście lat.

Senator Rulewski zaapelował o podniesienie kwoty zasiłku pielęgnacyjnego choćby poprzez wprowadzenie corocznej waloryzacji.

Ostatecznie senatorowie podjęli decyzję o niepodejmowaniu prac nad petycjami, lecz o wysłaniu listu do rządu z apelem o przyśpieszenie prac nad podwyższeniem świadczeń.

Komentarz

  • Przestroga!
    Ironiczny
    24.04.2018, 13:36
    "Przed wyborem terminu wypadku koniecznie zapoznaj się z regulaminem ZUS, komu i kiedy przysługuje prawo do renty". Po piętnastu latach spędzonych na wózku inwalidzkim pozostało mi chyba tylko śmiać się i ironizować. Też mam jedynie 153zł zasiłku pielęgnacyjnego i po pierwszych pięciu latach walki z wiatrakami odpuściłem sobie prośby, zażalenia i odwoływania się do ZUS o przyznanie renty w drodze wyjątku, która z oczywistych przyczyn wg tegoż urzędu mi się nie należy. Mój staż pracy przed wypadkiem wynosił trzy lata i osiem miesięcy. Zapomniałem tylko o jednym (młody i głupi), że przecież mieszkam w kraju absurdalnych przepisów. To mnie zgubiło, ponieważ nie wiedziałem, nie zapoznałem się z przepisami, że do 25-tego roku życia muszę mieć wypracowane minimum cztery lata, żeby w przypadku, kiedy z jakichś przyczyn stanę się osobą niezdolną do pacy, mógł ubiegać się o prawo do renty. Gdybym o tym wiedział, odczekałbym z wypadkiem jeszcze te cztery miesiące. Teraz siedzę na wózku z porażeniem czterokończynowym po urazie rdzenia kręgowego i śmieję się- dobrze ci tak, trzeba było tak się nie śpieszyć, może otrzymywałbyś chociaż kilkaset zł. renty socjalnej, czy innej, a tak masz 153zł. i się ciesz, bo ubolewanie w niczym ci nie pomoże, a urzędzików, czy polityków twój problem interesuje jak zeszłoroczny śnieg. No, chyba, że zbliżają się wybory. Renta socjalna, czy inna mi się nie należy, bo jak już wspomniałem za wcześnie zdecydowałem się na wypadek, a na rentę w drodze wyjątku liczyć też nie mogę, ponieważ mieszkam z rodzicami emerytami pod jednym dachem, a ich zawrotne emerytury, które po przeliczeniu na jednego członka rodziny (wychodzi ok. 900zł), wg wzmiankowanego wcześniej urzędu, są wystarczające, żeby nie umrzeć z głodu, a rehabilitacja, leki, środki ortopedyczne i pomocnicze, do których po odliczeniu częściowej refundacji z NFZ trzeba dopłacać z własnej kieszeni, uważane są chyba za zbędny luksus, więc 800zł na członka rodziny to proszę ja pana żyć nie umierać. Trochę się rozpisałem. Wiem, że to nie temat rent i emerytur, ale chciałem przedstawić swój problem, bo być może ktoś ma dojścia do władz i poruszy również ten problem, a nie tylko zwiększenie zasiłku pielęgnacyjnego, bo to jest absurd. Wypadki to nie pory roku, które są przewidywalne i dlaczego ja, czy z pewnością wielu w podobnej sytuacji, mają czuć się tak oszukani, upokorzeni, tylko dlatego, że ktoś wymyślił durną ustawę? Nie wystarczy, że los zgotował nam nieodwracalne kalectwo. Codziennie walczymy z własnym ciałem, bólem, psychiką. Czy to nie wystarczy? Musimy żyć jeszcze jak żebraki? Pozdrawiam wszystkich, jesteśmy wielcy, bo wytrzymujemy silny wiatr w oczy, a zakłamani pazerni rządzący są "biedni". Są kimś, ale tak im si tylko wedaje, do czasu...

Dodaj odpowiedź na komentarz

Uwaga, komentarz pojawi się na liście dopiero po uzyskaniu akceptacji moderatora | regulamin
Prawy panel

Wspierają nas