Przejdź do treści głównej
Lewy panel

Wersja do druku

Erasmus i inni

28.10.2009
Autor: Dorota Korycińska. Fot.: Tom Spitznas, Lavinia Marin, sxc.hu
Źródło: Integracja 5/2009

Marzenie każdego studenta można streścić w trzech punktach: uczyć się, podróżować, mieć środki na kształcenie i podróże. Gdy brakuje środków, pozostaje ciężki wysiłek od sesji do sesji, z marzeniami, że może kiedyś się uda... Czasem - mimo braku pieniędzy - można i podróżować, i się kształcić. Szczęśliwcy opowiadają później o ludziach, zwyczajach, ocenach i egzaminach zdawanych na europejskich uczelniach... Powtarzają przy tym: Sokrates i Erasmus. Co łączy obydwu szlachetnych panów z żądnymi wrażeń studentami?

Socrates-Erasmus

Grecki filozof, jak wiadomo, nauczał m.in. młodzież. Dziś tę rolę po części odgrywa Unia Europejska. Rozszerzając współpracę stworzyła wspólnotowy program edukacyjny o nazwie Socrates. Składa się on z kilku komponentów, spośród których dla studentów i doktorantów przeznaczony jest Socrates-Erasmus. Nazwa projektu to akronim od European Community Action Scheme for the Mobility of University Students, i nawiązuje do Erazma z Rotterdamu, który wybranym studentom fundował podróże i kształcenie w Europie.

Studentki. Fot.: Tom Spitznas/sxc.hu

Program Socrates-Erasmus, zgodnie z ideą patrona, stworzony został w tym samym celu: ma podnosić jakość kształcenia w europejskim szkolnictwie wyższym poprzez współpracę międzynarodową, promować dialog i pogłębiać zrozumienie między kulturami i narodami. W praktyce polega na tzw. międzynarodowej wymianie studentów. Polskie uczelnie biorą udział w programie Erasmus od roku akademickiego 1998/1999. W latach 1995-2006 Erasmus wchodził w skład wspólnotowego programu Socrates, a od 2007/2008 jest częścią programu "Uczenie się przez całe życie" (LLP – the Lifelong Learning Programme). Każda uczelnia partnerska ma tzw. Kartę Erasmusa.

Kandydat do programu powinien:
-  wykazać się znajomością języka obcego, najczęściej angielskiego,
- mieć stosunkowo wysoką średnią,
- wysłać list aplikacyjny.

Nie zawsze najważniejsza jest średnia ocen. Pod uwagę brana jest też potwierdzona certyfikatem znajomość języka obcego i wszelkie osiągnięcia – naukowe i pozanaukowe. Aplikacje składa się w Wydziale Współpracy z Zagranicą swojej uczelni. Zasady korzystania z systemu stypendialnego programu Socrates-Erasmus opisane są na stronie: www.erasmus.org.pl.

Studiować można niemal... w całej Europie! Uprawnionych do udziału w programie Erasmus jest ok. 30 europejskich krajów, m.in.: Austria, Belgia, Bułgaria, Chorwacja, Cypr, Czechy, Dania, Estonia, Finlandia, Francja, Grecja, Hiszpania, Holandia, Irlandia, Islandia, Liechtenstein, Luksemburg, Litwa, Malta, Niemcy, Norwegia, Polska, Portugalia, Rumunia, Słowenia, Szwecja, Turcja, Węgry, Wielka Brytania, Włochy.

Czas pobytu w ramach wymiany międzynarodowej waha się od 3 miesięcy do roku, zależnie od umowy między uczelniami. Działa też Europejski System Transferu Punktów (European Credit Transfer System, ECTS), który ma ułatwić uznawanie okresu studiów za granicą (za semestr przyznawanych jest zwykle 30 pkt kredytowych).

Studenci z dużym stopniem niepełnosprawności, zakwalifikowani na wyjazd w ramach Erasmusa, mogą ubiegać się o wsparcie ze specjalnego funduszu. Przyznawane jest przez Narodową Agencję, ale należy się o nie starać poprzez własną uczelnię. Obejmuje fundusze na specjalne potrzeby podczas podróży i pobytu w instytucji zagranicznej. Szczegółowe informacje, formularze i wskazówki można uzyskać w Biurze Programów Międzynarodowych swojej uczelni. Wnioski składa się wyłącznie za jej pośrednictwem, potwierdzone przez uczelnianego Pełnomocnika ds. Osób Niepełnosprawnych.

Uniwersytet w Barcelonie. Fot.: Lavinia Marin/sxc.hu 
Na zdjęciu: Uniwersytet w Barcelonie. Fot.: Lavinia Marin/sxc.hu

Leonardo da Vinci

Kolejny, wspólnotowy program realizowany w ramach projektu LLP ma jako patrona wybitnego artystę. Program Leonardo da Vinci wspiera mobilność pracowników na europejskim rynku pracy i podnoszenie ich kwalifikacji. Skierowany jest do studentów, którzy chcą odbyć szkolenia lub staż zawodowy, niebędący częścią programu studiów. Organizatorzy gromadzą oferty staży za granicą. Można też samemu nawiązać kontakt z firmą i ubiegać się o dofinansowanie pobytu, przejazdu i ubezpieczenia.

Warunkiem uczestnictwa w programie jest pozyskanie praktyki lub stażu, akceptacja firmy docelowej i znajomość języka obcego. We wniosku należy przedstawić plan praktyki i umotywować wniosek o stypendium. Wysokość wsparcia oscyluje wokół 400-500 euro miesięcznie.  Więcej informacji na stronie: www.leonardo.org.pl.

TIME

Top Industrial Managers for Europe (TIME) jest ciekawą propozycją dla studentów uczelni inżynierskich – to program dwukulturowego kształcenia na uczelniach partnerskich, zakończony podwójnym dyplomem. W ramach TIME współpracuje 49 europejskich uczelni inżynierskich z 19 krajów (w Polsce tylko Politechnika Wrocławska). Studenci korzystający z programu TIME realizują dwuletni program studiów za granicą, zbierając jednocześnie doświadczenie i doskonaląc znajomość języka obcego.

DAAD

W ramach Niemieckiej Centrali Wymiany Akademickiej DAAD (Deutcher Akademischer Austauchdienst) organizowane są wymiany studyjne oraz językowe studentów i naukowców. O dofinansowanie mogą ubiegać się kandydaci na kursy językowe, studia magisterskie lub dyplomowe w Niemczech. Wsparcie obejmuje też artystów, muzyków i chętnych do realizacji badań naukowych na uczelni partnerskiej. Podobnie jak w programie Erasmus, kryteria rozpatrywania wniosków to przede wszystkim znajomość języka obcego, dobre wyniki w nauce i uzasadnienie wyjazdu.

Pomocne fundacje

Marzenia o zagranicznych studiach pomagają też realizować fundacje, np. Fundacja Roberta Boscha. Ma ofertę dla  studentów, absolwentów i doktorantów z Ameryki i Europy. Stypendia przyznaje w dziedzinach: nauka, zdrowie, nauki socjalne i edukacja. Fundacja współpracuje z niemieckimi uczelniami. Wsparcie finansowe wynosi kilkaset euro miesięcznie.

Ciekawą ofertę ma Fundacja General Electric. Stypendia kieruje głównie do studentów II roku kierunków ekonomicznych, inżynierskich, technicznych i zarządzania. Kandydaci muszą wykazać się dobrą znajomością angielskiego i dobrymi wynikami w nauce.

Studenci w bibliotece. Fot.: www.sxc.hu

MUN

Międzynarodowa Sesja ONZ – Model United Nation’s (MUN) to ciekawa propozycja dla tych, którzy mają obawy, czy poradzą sobie z językiem obcym i sprawdzą się w wielokulturowym otoczeniu. MUN organizowana jest przez szkoły średnie i uczelnie – m.in. warszawską SGH. Uczniowie i studenci podczas kilkudniowych obrad wcielają się w przedstawicieli danego kraju i debatują nad problemami współczesnego świata. Debaty odbywają w języku angielskim, z zachowaniem struktury debat ONZ.
Informacji na temat sesji MUN udziela Ośrodek Informacji ONZ: www.unic.un.org.pl.

Tacy sami

W programach unijnych – Erasmus, Leonardo da Vinci, jak i pozostałych, nie dokonuje się podziału na studentów sprawnych i z niepełnosprawnością. Kryteria przyjmowania wniosków o stypendia na zagraniczne, staże i praktyki są takie same dla wszystkich. Instytucje organizujące międzynarodową wymianę studentów stosują fundamentalną wspólnotową zasadę równego traktowania.

Narodowa Agencja LPP-Erasmus

Fundacja Rozwoju Systemu Edukacji, Biuro Programów Europejskich dla Szkolnictwa Wyższego
ul. Mokotowska 43 00-551 Warszawa
tel. 022 463 10 00; 022 463 13 21; faks: 022 463 10 21
Biuro działa od poniedziałku do piątku w godz. 8.30-16.30
e-mail: erasmus@frse.org.pl

Autorka jest pracownikiem Centrum Integracja w Warszawie, realizującego program „Centra i Infolinia Integracja – poradnictwo dla osób z niepełnosprawnością”, współfinansowany ze środków PFRON

Dodaj komentarz

Uwaga, komentarz pojawi się na liście dopiero po uzyskaniu akceptacji moderatora | regulamin

Komentarze

  • !!!
    Joanna Domańska
    07.11.2009, 19:08
    Nie wiem, czy dobrze że wszyscy są oceniani według jednakowych kryteriów w ramach zasady tacy sami, wydaje mi się, że osobom niepełnosprawnym jest dużo ciężej zdobyć wiedzę niż przeciętnym "leserom", którzy najczęściej nie muszą martwić sie jak wejdą po schodach, czy przeczytają te małe literki na egzaminach, czy usłyszą co sie do nich mówi, a jeżeli mają stanąć w kolejce po stupendium na wyjazd to są pierwsi. Powinna być zupełnie osobna pula wyjazdów, aby właśnie takie osoby niepełnosprawne wiedziały, że to co osiągnęły nie zawsze kończy się taką samą średnią w indeksie jak u pełnosprawnego, ale ich wkład pracy i energia, która jest potrzebna, żeby wyjść z domu i do ludzi nie idzie na marne!!!
    odpowiedz na komentarz
Prawy panel

Wspierają nas