Przejdź do treści głównej
Lewy panel

Wersja do druku

To nie jest koniec

02.10.2009
Autor: Piotr Pawłowski, fot: Jerzy Kośnik

Nie zamierzam kruszyć kopii o to, że program "Integracja" został zdjęty z jesiennej ramówki TVP INFO, jednak jestem tym zaskoczony. Takie zmiany w telewizji są codziennością. Audycje spadają, a na ich miejsce wchodzą nowe. Widzowie szybko zapomną i przyzwyczają się do nowości. Taka jest natura mediów. Takie jest samo życie. Mnie jednak chodzi o to, jak zostało potraktowane nasze środowisko.

Program "Integracja", realizowany od 1997 roku, był właśnie o integracji. Przychodzili do nas eksperci, specjaliści i politycy odpowiedzialni za to, co się dzieje w naszym kraju i w naszym środowisku. Co więcej, jako inicjatywa oddolna program był wielką szansą na normalność. Współtworzyli go także zapraszani do programu liderzy organizacji pozarządowych skupiających osoby z niepełnosprawnością. Wielu z nich odwiedzało nasze studio, opowiadając, jak sami sobie poradzili i zachęcając innych do aktywnego życia. W naszym programie dostarczaliśmy też podstawowych informacji i przedstawialiśmy konkretne propozycje dla "przeciętnego Kowalskiego" z niepełnosprawnością, aby samodzielnie mógł decydować o jakości swojego życia.

Integracja jako jeden z nielicznych programów poruszała problemy ponad 5-milionowego środowiska osób z niepełnosprawnością, ciągle marginalizowanego w Polsce. Tworzyły go osoby doskonale orientujące się w prezentowanej problematyce, bowiem same stanęły przed wyzwaniami jakie niesie ze sobą najcięższa niepełnosprawność. Podobnej formuły nie ma w innych polskich stacjach telewizyjnych. Tym bardziej nie rozumiem decyzji o zdjęciu audycji z anteny publicznej. Zostało zniszczone coś, co było cenne, nowatorskie, wiarygodne, a do tego  budowane przez lata.

Najbardziej zadziwia mnie brak klasy i forma, w jakiej została podjęta decyzja zarządu telewizji publicznej. Wszystko odbyło się bez jakiegokolwiek dialogu. Nie było spotkania z twórcami. Nie było wyjaśnienia podjętej decyzji. Nie dostaliśmy nawet lakonicznego pisma informującego, że to już koniec programu na antenie. Pełne zaskoczenie. Podobny los spotkał pełen pozytywnej energii i pogody ducha a do tego wysoko oceniany przez ekspertów medialnych program pt. "W-skersi" Bartłomieja "Skrzyni" Skrzyńskiego, dziennikarza podobnie jak ja poruszającego się na wózku. Z jego zespołem, tak jak z nami, nikt nie chciał rozmawiać.

Niestety w polskich mediach, jak w całym społeczeństwie, wciąż funkcjonują negatywne stereotypy na temat osób z niepełnosprawnością. Jesteśmy chętnie pokazywani w telewizji, ale jako bohaterowie dramatycznych historii, które chwytają za serce i wyciskają łzy, historii o ludziach pokrzywdzonych przez los i cierpiących z powodu zawinionego czy niezawinionego kalectwa i opuszczenia. Na pierwszym planie zawsze jest niepełnosprawność. Jesteśmy albo bohaterami, albo ofiarami. Telewizja naprawdę rzadko pokazuje nas jako normalnie żyjących ludzi.

"Bardzo często dziennikarze traktują nas jako temat budzący kontrowersje, podpierając się przy tym nieszczęściem, bezradnością i bólem, chcąc wywołać w widzu litość i współczucie" - napisał do nas pan Arkadiusz A. z Łodzi.

Niestety nieświadomie pogłębiają istniejące w społeczeństwie stereotypy i utrwalają wśród ludzi strach przed niepełnosprawnością. Dopóki osoby z niepełnosprawnością nie zaczną pracować w mediach jako prezenterzy i dziennikarze, dopóty nasze sprawy nie będą pokazywane obiektywnie...

Na świecie już tak jest. Stacje telewizyjne w poszukiwaniu autentyczności i wiarygodności, oddają bardzo chętnie swój czas antenowy osobom z różnymi niepełnosprawnościami. Mają one miejsce przy tworzeniu programów. Świat już zrozumiał, że takie programy muszą być emitowane, bo są dla wielu ludzi w podobnych sytuacjach niebywałą szansą na to, aby szukać pomocy i odnaleźć swoje miejsca w życiu. Mało tego, niektóre stacje zatrudniły prezenterów z niepełnosprawnością. W Polsce jeszcze nie ma przyzwolenia na taką integrację.

Nie wiem kiedy to będzie realne, ale musimy skończyć z tym, aby za nas decydowały osoby sprawne. Osoby z niepełnosprawnością powinny być dopuszczane do współdecydowania przede wszystkim w sprawach, które ich dotyczą. Nie może być tak, że osoby sprawne reprezentują nasze środowisko. Nawet mimo najszczerszych intencji nie mają tego doświadczenia, jakie jest naszym i naszych najbliższych udziałem. Szczególnie istotne jest to w mediach bardzo wyczulonych na wszelki fałsz i grę pozorów. Tam, gdzie tylko jest to możliwe, powinniśmy być zapraszani do społecznego dialogu.

Pragnę gorąco podziękować wszystkim Współpracownikom, z którymi miałem zaszczyt tworzyć jedyny w swoim rodzaju program telewizyjny o niepełnosprawności, która nie musi być wyrokiem. Dziękuję jeszcze goręcej Widzom, którzy oglądali nas, pomimo nieprzyjaznej pory, o jakiej "Integracja" była emitowana. O zmianę godziny emisji z 6.50 w niedzielę występowaliśmy wiele razy, ale bez żadnych efektów. Mimo to mieliśmy krąg stałych odbiorców. Wielu z nich towarzyszyło nam od początku. Bardzo, bardzo dziękuję. Zapraszam na łamy pisma "Integracja" i portal www.niepelnosprawni.pl. Te trzy nośniki - gazeta, portal i program telewizyjny - były zamierzonym projektem i doskonale się uzupełniały.

Dziękuję za okazane poparcie i pisma protestujące przeciwko zamiarom likwidacji naszego programu na antenie TVP INFO. Było ich naprawdę wiele. To dodaje mi otuchy i siły do dalszej walki o integrację. Wiem, że niestety zarząd TVP pod kierownictwem Piotra Farfała w ogóle nie zareagował na pisma z Rady Programowej TVP, Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, Kancelarii Prezydenta, posłów i naszego środowiska.

"Incydent telewizyjny" pokazuje nam niezbicie jasno, że nadal musimy walczyć o swoje fundamentalne prawa. Bez względu na to, co będzie dalej, w żadnym razie nie jest to koniec "Integracji".

Pozostała mi najważniejsza rzecz. Telewizja nie dała nam szansy pożegnania z naszymi Drogimi Widzami. Nie mogliśmy nagrać ostatniego odcinka, dlatego na portalu chcę z całego serca powiedzieć - dziękuję za to, że byliście z nami przez 12 lat emisji programu. Proszę, byście pozostali z nami. Nie żegnam się, lecz mówię do widzenia.

Dodaj komentarz

Uwaga, komentarz pojawi się na liście dopiero po uzyskaniu akceptacji moderatora | regulamin

Komentarze

  • To nie tylko w Info
    Majla
    08.10.2009, 22:20
    Tak niestety traktuje się nas wszędzie.Jak napisałam do TVN, że nie pokazali w ogóle we wiadomościach sprawozdania z pikiety pod kancelarią premiera rodziców dzieci niepełnosprawnych to w odpowiedzi dostałam od nich jedno słowo....cyt. " pozdrawiamy". Taki to jest stosunek mediów do naszych problemów. No chyba że sprawa jest wybitnie "medialna" lub da sie przerobić na szołl....
    odpowiedz na komentarz
  • integracja
    tetrus
    07.10.2009, 18:54
    I bardzo dobrze dymna o wiele lepsza weźcie się w końcu za reprezentacje niepełnosprawnych a nie ochronę rządu
    odpowiedz na komentarz
  • Spróbujmy razem
    śpioch
    06.10.2009, 15:28
    A co z programem "Spróbujmy razem" w tvp2 ? od wielu lat emitowany jest w sobotę bardzo wcześnie rano między 6-7 ciekawe kto to ogląda chyba ci którzy spać nie mogą
    odpowiedz na komentarz
  • Skandal ale to nie musi być koniec
    amelia
    06.10.2009, 10:09
    Telewizja pokazała się tu z najgorszej strony. Czy naprawdę jest p u b l i c z n a??? Skandal. Rzeczywiście internet jest dobrym pomysłem, myślę, że nawet więcej osób by korzystało z audycji niż dotychczas. Dla mnie pora emisji była "nieprzyjazna" i nie oglądałam, chociaż wiem, jak była ważna i potrzebna. Wielki szacunek dla Piotra Pawłowskiego i wszystkich osób tworzący od lat ogromny projekt Integracja.
    odpowiedz na komentarz
  • Adwocen do wszystkich
    Piotr Klempnerowski
    06.10.2009, 07:51
    Szanowni Państwo byłoby dobrze dla sprawy, aby coś z tych naszych wypowiedzi wynikło. Temat co prawda schodzi już z pierwszego miejsca wiadomości, ale moim zdaniem nie powinien zejść z naszej pamięci. Prośba do tych, którzy piszą o niedostępności wielu miejsc dla ON. Pokazujcie się w miastach, chciejcie wejść do kin, teatrów, muzeów, kościołów, barów, restauracji, kawiarni, dyskotek, klubów, etc. Niech się martwią Ci, którzy nie stworzyli ku temu warunków. Niech się krzywią, a nawet zwymyślają. Ja tak robię. I w nosie mam bariery. Wszak największymi barierami są te w "głowie".
    odpowiedz na komentarz
  • komentarz do artykułu
    estera
    04.10.2009, 21:19
    Trochę nieelegancki- choć ostatnio często powielany- sposób kończenia istnienia programów na antenie tv. No ale cóż, teraz gawiedź woli oglądać durne kabarety i mydlane opery. Chcę zauważyć, iż nie nastała totalna cisza w mediach o sprawach ON.Raz w tygodniu w lubelskiej tv, oraz w radiu są emitowane o przyzwoitych porach programy poświęcone ludziom z różnymi niepełnosprawnościami.Oczywiste,że to na pewno o wiele za mało. A co do porównywania naszych polskich realiów do zachodnich- obawiam się, że nigdy nie sprostamy temu wyzwaniu. Nadal tak prozaiczne potrzemy jak nauka, praca, dostępność budynków dla ON itd.są nam w niewielkim stopniu dane w udziale. Mówi się dużo o integracji, pomocy a tak mało wynika z tego konkretnych rezultatów. Pozostaje robić swoje, pokazywać się wśród społeczeństwa, spełniać swoje marzenia i mówić o naszych problemach. Kropla drąży skałę, może i nasze zaangażowanie pozwoli zmienić pokutujące stereotypy o ON wśród pełnosprawnego społeczeństwa. Pozdrawiam
    odpowiedz na komentarz
  • Panie Piotrze
    Piotr Klempnerowski
    03.10.2009, 14:29
    Panie Piotrze, nie ma czego żałować. Ta sytuacja powinna Nam dać wiele do myślenia. I powinniśmy sami stworzyć program telewizyjny, choćby na Tym portalu. Powiem szczerze, ja nawet nie trafiałam zbyt często na program w TVP INFO z powodu wczesnej pory. Domyślam się, że taka wczesna emisja była spowodowana względami finansowymi, ponieważ o wczesnej porze i tak jest mała oglądalność. Niestety, spójrzmy prawdzie w oczy, ale decydenci w telewizji traktowali te programy jako zło konieczne. A zatem nie ma co rozpaczać drodzy Przyjaciele, tylko wziąć się do roboty. Ja mogę pomóc. Pozdrawiam
    odpowiedz na komentarz
  • TV
    Gosia
    02.10.2009, 16:28
    jest wiele telewizji regionalnych, może one zdecydują się na emisję programu. Niestety w naszym społeczeństwie nadal brakuje tolerancji, po co wię pokazywać problemy niepełnosprawnych, lepiej od nich uciekać.
    odpowiedz na komentarz
  • pomysłów ciąg dalszy
    Arek
    02.10.2009, 12:35
    konto na youtube lub innym portalu społecznościowym i po problemie
    odpowiedz na komentarz
  • dobry Pomysł
    Tomasz Mikulski
    02.10.2009, 12:15
    To jest Dobry POMYSŁ...można by tak zrobic
    odpowiedz na komentarz
  • Tom 76
    Tomasz Mikulski
    02.10.2009, 11:45
    Ale mamy bałagan w tej Telewizji...szkoda ze nie ma programu "INTEGRACJA" Może "przygranie" INTEGRACJE innna telewizja???
    odpowiedz na komentarz
  • Co dalej?
    hen
    02.10.2009, 11:24
    A może emitować program w portalu?
    odpowiedz na komentarz
Prawy panel

Wspierają nas