Przejdź do treści głównej
Lewy panel

Wersja do druku

Osoby niewidome chcą asystentów. PFRON: są na to środki

17.11.2016
Autor: Mateusz Różański, fot. Piotr Stanisławski
Niewidoma osoba z białą laską stoi przed wejściem do wagonu metra

- PFRON przewidział środki i kierunki możliwości realizacji takich usług. Myślę, że w 2017 roku jest taka możliwość, by więcej osób mogło z tego skorzystać. Jest próba stworzenia polskiego modelu asystenta osobistego dla osób z niepełnosprawnością – zapowiedział Robert Kwiatkowski, prezes Zarządu PFRON, podczas posiedzenia Parlamentarnego Zespołu ds. osób z niepełnosprawnością narządu wzroku, które odbyło się 15 listopada 2016 r.

Trzecie już posiedzenie Zespołu w dużej mierze dotyczyło kwestii asystentów osobistych i zawodowych osób z niepełnosprawnością. Jest to temat budzący ogromne emocje – choćby ze względu na zapotrzebowanie na takie usługi, które dla wielu są szansą na niezależne życie.

Asystent jest, ale go nie ma

- Usługi asystenckie nie są w Polsce prawnie określone – mówiła podczas posiedzenia Elżbieta Oleksiak, kierownik Centrum Rehabilitacji przy Polskim Związku Niewidomych (PZN). – Nie ma ustawy, rozporządzenia, które zawierałoby definicję, kim jest asystent, kto może nim zostać i co należy do jego zadań.

Dodała, że praktyka m.in. PZN pokazuje, że nieformalni asystenci działają przy organizacjach i urzędach. Niestety te usługi są mocno ograniczone: są dostępne w dużych miastach, często odpłatnie i do określonych celów.

- Z moich informacji wynika, że w kilku dużych miastach wydziały polityki społecznej podejmują decyzję o udostępnieniu usługi asystenta osoby z niepełnosprawnością – podkreśliła Anna Woźniak-Szymańska, prezes PZN. – Nie ma ich zupełnie w mniejszych miejscowościach, nie mówiąc już o wsiach, gdzie też byłoby to potrzebne. Takie rozwiązania są na świecie. U nas jest to nierozwiązane, prowadzone są dyskusje. My, jako organizacje działające na rzecz osób niewidomych uważamy, że trzeba udostępnić usługi asystentów zarówno osobistych, jak i zawodowych. Obydwa te typy asystenta mogą znacząco poprawić sytuację osób z niepełnosprawnością.

Pieniądze barierą

Obecni na posiedzeniu przedstawiciele warszawskiego samorządu i organizacji pozarządowych wskazali na pozytywne przykłady działania usług asystenckich, np. realizowanego w Warszawie programu Asystent Osoby Niepełnosprawnej czy usługi świadczonej przez Towarzystwo Pomocy Głuchoniewidomym. Niestety, brak funduszy i ich niepewność – pochodzą one z konkursów i grantów – prowadzą do tego, że są to raczej wyjątki od reguły niż stała praktyka.

- Gdybyśmy chcieli zapewnić całkowite wsparcie asystenckie, dotacji starczyłoby na jedna osobę – skomentował Grzegorz Kozłowski, przewodniczący Towarzystwa Pomocy Głuchoniewidomym (TPG).

- Niedawno miasto Warszawa ogłosiło konkurs na usługi asystenckie – powiedziała Ewa Samonek, pierwsza niewidoma radna Warszawy. – Okazało się, że nie ma chętnych wśród organizacji działających na rzecz osób z niepełnosprawnością. Sądzę, że jest to spowodowane, tym, że oczekuje się od nich zbyt dużego wkładu własnego i boją się, że nie udźwigną tego zadania pod względem finansowym. Sprawa ciągnie się od dwóch lat.

Bogate kraje i Polska

Na pytania dotyczące asystentów i renerów pracy odpowiadał prezes Zarządu PFRON, Robert Kwiatkowski.

- Pomysł asystenta osoby z niepełnosprawnością powstał w Stanach Zjednoczonych i jak do tej pory został wdrożony w czterech bogatych krajach europejskich, są to: Niemcy, Szwecja, Dania i Francja – powiedział prezes PFRON. – Nie jest tak, że w Polsce nie możemy zająć się tym problemem.

Robert Kwiatkowski wskazał trzy modele asystentów, które funkcjonują w różnych krajach, ale i dotyczą różnych aspektów życia. Pierwszy z nich nazywany jest modelem niezależności życiowej osób z niepełnosprawnością. Działa w USA i wymienionych wcześniej czterech krajach europejskich. Jest on traktowany przez środowisko osób z niepełnosprawnością jako program docelowy. Drugi, o którym mówił prezes Kwiatkowski, to model wsparcia przy zatrudnieniu.

- Ten oficjalnie istnieje, ale jest bardzo rzadko stosowany: w 2015 roku korzystało z niego 149 osób – poinformował prezes PFRON.

Trzeci model to tzw. usługi wspierające, które jeszcze nie zaczęły funkcjonować, ale zostały przewidziane w rozporządzeniu ministra rodziny, pracy i polityki społecznej.

Organizacje na start

Robert Kwiatkowski zapowiedział też wspieranie finansowe przez Fundusz usług asystenckich i opracowanie polskiego modelu wsparcia asystenckiego.

- Organizacje pozarządowe praktycznie nie składają wniosków o realizację usług asystenckich – podkreślił prezes PFRON. – Są to tylko pojedyncze projekty, powiązane z innymi działaniami. PFRON przewidział środki i kierunki realizacji takich usług. Myślę, że w 2017 roku jest taka możliwość, by więcej osób mogło z nich skorzystać. Jest próba stworzenia polskiego modelu asystenta osobistego dla osób z niepełnosprawnością, czym zajmą się inkubatory innowacji społecznych.

Takie same plany są też wobec trenera pracy.

- Trener pracy został opracowany w PFRON i już znajduje się we wszystkich naszych programach, które wiążą się z zatrudnieniem, Fundusz będzie go finansował. Jego wykorzystanie zależy od organizacji pozarządowych – zaznaczył Robert Kwiatkowski i dodał: – Przygotowywany jest program zatrudniania osób niepełnosprawnych w administracji rządowej. Traktowałem to jako żart, ale okazało się, że w całej administracji rządowej w 2015 roku zatrudniono tylko 13 osób z niepełnosprawnością.

Dodaj komentarz

Uwaga, komentarz pojawi się na liście dopiero po uzyskaniu akceptacji moderatora | regulamin

Komentarze

  • Płatny udział niewidomych i dwa razy więcej od asystentów w uroczystościach 65-lecia PZN
    Inwalida i osoba o białej lasce
    17.11.2016, 17:48
    Przeraziło mnie to, że za otrzymane zaproszenie musiałbym płacić w uroczystościach 65-lecia Polskiego Związku Niewidomych w Lesznie - woj. wlkp. Za udział w w uroczystościach 65-lecia Polskiego Związku Niewidomych w dniu 14.10.2016 r. Lesznie - woj. wlkp. musiała płacić będąca członkiem Polskiego Związku Niewidomych i opłacająca składki osoba niewidoma w kwocie w wysokości 10 złotych i jego opiekun w kwocie w wysokości 20 złotych. W Polsce to jest tak, że za udział w spotkaniach, uroczystościach, szkoleniach płacą biedni, niepełnosprawni, a bogaci, członkowie partii, pracownicy nic nie płacą i jeszcze się pasą korzystając z noclegów w hotelach, wygód przy suto zastawionych stołach.
    odpowiedz na komentarz
Prawy panel

Wspierają nas