Kto korzysta z miejsca parkingowego dla niepełnosprawnych powinien zdawać
sobie sprawę że miejsce to jest nie bez znaczenia szersze.otwarcie drzwi od
samochodu wyjście z niego czy przeniesienie dziecka niepełnosprawnego, to jest
istotą problemu a nie podjechanie pod drzwi wybranego celu.Korzystam z miejsca
dla niepełnosprawnych, robię szersze miejsce dla wózka wyciągam 20 letnią
córkę z porażeniem mózgowym,za chwilę podjeżdża samochód też posiada kartę
parkingową i co nie paczy jak zaparkuje aby się wcisnąć bezmyślność i tu
nasuwa się pytanie czy to na pewno niepełnosprawny który potrzebuje miejsca
dla niepełnosprawnych.Nie jest ważne jaka grupa inwalidzka,tylko jaka
niepełnosprawność.
Komentarz