Andrzej Szczęsny zwycięzcą „Celebrity Splash”

Andrzej Szczęsny, znakomity polski paraolimpijczyk, wygrał show Polsatu „Celebrity Splash”. „To dla mnie duża satysfakcja, że za najsprawniejszego zawodnika uznano osobę z niepełnosprawnością” – komentuje sukces w rozmowie z nami. Połowę wygranej przeznaczy na rehabilitację 5-miesięcznego Oliwierka, który urodził się bez rąk i nóg.

W programie, który od początku marca mogliśmy śledzić na antenie Polsatu, o wygraną (100 tys. zł) rywalizowało 24 uczestników. Wykonywali oni na żywo skoki do basenu z trampolin i platform umieszczonych na kilku wysokościach – od 3 do 10 metrów. W gronie zawodników znalazł się uczestnik z niepełnosprawnością: paraolimpijczyk Andrzej Szczęsny, który jako 10-latek przeszedł amputację nogi ze względu na nowotwór kości.

Zachwycał sprawnością

Jest paraolimpijskim mistrzem Polski w slalomie, a na alpejskich mistrzostwach świata w 2012 r. dwukrotnie zajął czwarte miejsce. Trzy razy  brał udział a Igrzyskach Paraolimpijskich: w Turynie, Vancouver i Soczi. Bez wahania przyjął propozycję udziału w programie.

- Występuję w konkretnym celu – chcę pokazać widzom, także tym niepełnosprawnym, że będąc osobą niepełnosprawną można robić wiele wspaniałych rzeczy, np. skoki do wody z ewolucjami – deklarował ponad miesiąc temu w rozmowie z naszym portalem. Chciał, by jego występ zwrócił też uwagę na niedoceniany w Polsce sport paraolimpijski.

W kolejnych odcinkach zachwycał publiczność swoją sprawnością i wraz z Julią Wróblewską, Saszan i   Misheel Jargalsaikhan wszedł do finału programu. Walka, jaką stoczyli finaliści w sobotę, 25 kwietnia 2015 r., była niezwykle zacięta. Program rozpoczęła rywalizacja na skoki synchroniczne. Następnie przyszła pora na skoki indywidualne, zawodnicy szli w punktacji łeb w łeb, a o wygranej zadecydowały głosy widzów.

Połowa na ślub, połowa dla Oliwierka

Andrzej Szczęsny przyznaje, że jest zaskoczony wygraną.

- Ja zrobiłem swoja robotę od strony sportowej, a widzowie docenili to. To dla mnie duża satysfakcja, że za najsprawniejszego zawodnika uznano osobę z niepełnosprawnością – mówi nam paraolimpijczyk. Połowę wygranej planują wspólnie z narzeczoną, Iloną, przeznaczyć na organizację wesela. – Druga część trafi do Oliwierka Pelona – mówi Andrzej Szczęsny.

5-miesięczny chłopczyk z Zawiercia urodził się bez rąk i nóg. W czasie ciąży u Oliwiera rozwinał się rzadki zespół pasm owodniowych, wada wrodzona, związana z przedwczesnym pęknięciem worka owodniowego. Pasma pękniętej owodni przyklejają się do ciała płodu i zaciskają wraz z jego wzrostem, co w konsekwencji przyczynia się do niedokrwienia, obrzęku, a w skrajnym przypadku do całkowitej amputacji kończyny. Wada pozbawiła Oliwiera obu podudzi, prawej dłoni (oprócz jednego paluszka) i prawie całej lewej rączki. Anna Pelon miała w ciąży kilkakrotnie robione badania USG, jednak żaden z lekarzy nie zauważył rozwijającej się wady. Tymczasem jej wczesne wykrycie i operacja pozwala uniknąć uszkodzeń.

- Oliwier już wkrótce dostanie swoje pierwsze protezy, które co roku będą musiały być wymieniane, więc jego rodzicom potrzeba sporo pieniędzy – uzasadnia Andrzej Szczęsny.

Woda błędu nie wybacza

Sportowiec przyznaje, że będzie mu brakowało adrenaliny, związanej z udziałem w programie.

- Trenowaliśmy intensywnie trzy miesiące i każdy skok wymagał maksymalnego skupienia. Woda błędu nie wybacza – przypomina sportowiec.

Także w czasie naszego poprzedniego wywiadu przestrzegał przed bezrefleksyjnym naśladowaniem uczestników „Celebrity Splash”, wpisując się niejako w prowadzoną od lat przez Integrację kampanię „Płytka wyobraźnia do kalectwo”, która przestrzega przed nierozważnymi skokami do wody.

- Basen, do którego skaczemy, jest głęboki, a my mamy fachową opiekę trenerską, ale i tak często zderzenia z wodą są dla nas bolesne i przypłacone siniakami – mówił. – Przestrzegam przed naśladowaniem tego, co robimy w programie, w najbliższym stawie, bo nie wiemy, co czeka na jego dnie: może korzeń, może kamień? Płytka wyobraźnia i płytka woda oznaczać mogą poważny uraz kręgosłupa.