Przejdź do treści głównej
Lewy panel

Wersja do druku

Likwidacja nakładek brajlowskich sprzeczna z Konstytucją i Konwencją?

31.03.2015
Autor: Mateusz Różański, na zdjęciu Jacek Zadrożny i Jarosław Gniatkowski
Jacek Zadrożny i Jarosław Gniatkowski prelegentami podczas spotkania

Prawo wyborcze to podstawa praw w demokratycznym państwie. Ale czy w Polsce jest ono dostępne dla wszystkich? Czy osoby z niepełnosprawnością, wbrew Konstytucji RP i Konwencji ONZ, nie są pod tym względem zagrożone dyskryminacją? O tym dyskutowano podczas konferencji, zorganizowanej przez Fundację Pies Przewodnik w Warszawie 30 marca 2015 r.

Prezydencki projekt zmian w Kodeksie wyborczym, a dokładnie propozycja likwidacji nakładek z oznaczeniami w alfabecie Braille’a, stał się przyczynkiem do dyskusji o prawach wyborczych osób z niepełnosprawnością. Osoby z dysfunkcją wzroku odebrały to jako próbę zepchnięcia ich do rangi obywateli drugiej kategorii, ale także naruszenie polskiej Konstytucji oraz Konwencji o prawach osób niepełnosprawnych.

Konwencja a rzeczywistość

O tym, jak w świetle tego drugiego dokumentu wygląda sytuacja praw politycznych osób z niepełnosprawnością, mówił podczas konferencji Jacek Zadrożny z Fundacji Vis Maior.

- O prawach wyborczych osób z niepełnosprawnościami mówi artykuł 29 Konwencji i w nim znajdują się trzy obszary problemowe: bierne prawo wyborcze, czynne prawo wyborcze i prawo do zrzeszania się wspierania przez państwo aktywności obywatelskiej osób z niepełnosprawnościami – mówił Jacek Zadrożny.

Jako przykład sytuacji, w której polskie prawo rozmijało się z Konwencją, podał możliwość ubiegania się o stanowiska wójta, burmistrza lub prezydenta przez osoby z orzeczeniem o niezdolności do pracy lub samodzielnej egzystencji.

- Pierwszy problem jaki się pojawia, jest już w Konstytucji. Otóż nie mogą głosować osoby, które nie mają pełnej zdolności do czynności prawnej – tłumaczył Jacek Zadrożny. – W Polsce takich osób jest blisko 70 tys. Są to m.in. osoby częściowo ubezwłasnowolnione, choćby z powodu nieradzenia sobie z pewnymi czynnościami życiowymi. Samo to już jest niezgodne z Konwencją i jest na to odpowiedni wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka.

Niekończąca się historia

Jednak głównym tematem poniedziałkowej dyskusji była sprawa nakładek brajlowskich. Pokrótce tę tematykę przybliżył uczestnikom konferencji Grzegorz Kozłowski, przewodniczący Towarzystwa Pomocy Głuchoniewidomym (TPG).

- Przykład nakładek pokazuje z jednej strony, jak ważne jest narzędzie, które kilka lat temu dostaliśmy jako osoby niewidome, by móc oddać głos w sposób tajny, jak inni obywatele – mówił Grzegorz Kozłowski. – Równie ważne jest to, w jaki sposób układają się relacje między szczególną grupą obywateli, jaką są osoby niewidome, a tymi, którzy podejmują decyzje i sprawują władzę.

Przewodniczący TPG odniósł się nie tylko do samego pomysłu likwidacji nakładek brajlowskich, ale też do kontrowersji, jakie ten pomysł wzbudził w środowisku, o czym pisał wcześniej na łamach naszego portalu. Grzegorz Kozłowski opowiedział też o podjętych przez środowisko osób z dysfunkcją wzroku działaniach: petycji i obecności podczas posiedzeń sejmowej podkomisji ds. zmian w kodeksie wyborczym.

- Problem nie jest jeszcze rozwiązany, przed nami praca związana z zaproponowaniem konkretnej metody – mówił Grzegorz Kozłowski. – Bardzo ważna jest kwestia przeszkolenia samych osób niewidomych i poinformowania społeczeństwa o tym, jak ważne są te nakładki, jaką spełniają rolę i jak można sprawić, by głosowanie tą techniką było maksymalnie bezpieczne i skuteczne. To wszystko jest przed nami.

Jak to się robi z nakładkami

Sam sposób korzystania z nakładek wyborczych przedstawił Jarosław Gniatkowski, przewodnik Niewidzialnej Wystawy.

- Głosując, osoby niewidome nie mogą bez dodatkowej pomocy zrobić samodzielnie tylko jednej rzeczy: postawić krzyżyka w kratce – tłumaczył. – Właśnie w tym celu powstały nakładki brajlowskie. Pozwalają one zlokalizować na karcie wyborczej, gdzie się znajdują prostokąty, umieścić długopis przy nazwisku naszego kandydata i narysować krzyżyk.

Jarosław Gniatkowski podkreślił, że sama budowa karty nie jest szczególnie skomplikowana. Nie ma na niej zawartej informacji o nazwach list czy nazwiskach kandydatów, ale ich numery. By moc skorzystać z nakładki, wystarczy więc zdobyć informacje o kolejności list i samych kandydatów, które można otrzymać z co najmniej kilku źródeł: z internetu, od władz gminy czy nawet od członków komisji w lokalu wyborczym. Samo korzystanie z nakładki też jest proste i wystarczy tylko dobrze umieścić w niej kartę do głosowania, co dla osób niewidomych, które podobną technikę stosują np. przy składaniu podpisów, nie powinno być poważnym problemem. Pod warunkiem oczywiście, że zarówno karta, jak i nakładka zostały wykonane porządnie.

Projekt sprzeczny z Konstytucją?

Co do tego, że likwidacja nakładek brajlowskich jest ruchem co najmniej kontrowersyjnym, nikt spośród uczestników konferencji nie miał wątpliwości. Pozostała jednak kwestia zgodności proponowanych przez Kancelarię Prezydenta przepisów z ustawą zasadniczą. Ten temat podjął Krzysztof Wiśniewski z Polskiego Związku Niewidomych (PZN).

- Dlaczego ten projekt jest w moim przekonaniu sprzeczny z Konstytucją? Zacznijmy od artykułu drugiego, który stanowi, że Rzeczpospolita Polska jest demokratycznym państwem prawa, urzeczywistniającym zasadę sprawiedliwości społecznej – mówił przedstawiciel PZN. – Chodzi w tym w przepisie o to, że wszystkie instytucje, mające służyć tworzeniu demokratycznego państwa, muszą budzić poczucie pewności u obywateli co do proponowanych rozwiązań. Jeśli więc w 2011 roku uchwalono przepisy, które zagwarantowały osobom niewidomym możliwość korzystania z nakładek do głosowania, a już po czterech latach pojawia się projekt, zakładający likwidację tego rozwiązania, to można stwierdzić, że tego typu propozycja nie sprzyja budowaniu wizerunku naszego państwa jako przestrzegającego praw demokracji.

Drugą sprawą, na którą zwrócił uwagę Krzysztof Wiśniewski, jest zagwarantowane w Konstytucji zachowanie zasady sprawiedliwości społecznej.

- Możemy się spotkać ze stwierdzeniem, że przedłożony przez Kancelarię Prezydenta projekt ma służyć poprawie jakości wyborów – mówił Krzysztof Wiśniewski. – Jednocześnie należy pamiętać, że proponowane rozwiązania nie mogą uderzać w prawa wyborcze jakiejkolwiek grupy ludzi, w tym także osób niewidomych.

Zdaniem przedstawiciela PZN likwidacja nakładek godzi również w artykuł 62 Konstytucji, gwarantujący wszystkim pełnoletnim uczestnictwo w wyborach. Innym naruszonym elementem Konstytucji RP jest artykuł 69, który nakłada na państwo polskie obowiązek szczególnych działań na rzecz osób z niepełnosprawnością. W tym także działań na rzecz ich udziału w komunikacji społecznej, a więc i ich praw wyborczych. Zdaniem Krzysztofa Wiśniewskiego, jeśli prezydencki projekt wejdzie w życie w obecnym kształcie, będzie go można zaskarżyć do Trybunału Konstytucyjnego.

 

Dodaj komentarz

Uwaga, komentarz pojawi się na liście dopiero po uzyskaniu akceptacji moderatora | regulamin

Komentarze

brak komentarzy

Prawy panel

Wspierają nas