Gdy raty przekraczają możliwości finansowe
Sytuacja z życia wzięta. Bliska osoba, skuszona agresywną reklamą nabyła produkt na raty, na przykład smartfon lub laptop dla wnuczka. Niestety warunki spłaty takiego zakupu okazały się nie do udźwignięcia dla jej budżetu. Co robić w takiej sytuacji?
Pytanie o takiej treści skierowaliśmy do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumenta. Poniżej zamieszczamy odpowiedź:
„Przede wszystkim nie można takiej osoby pozostawić samej z problemem niespłacanych rat. Jeśli konsumentka lub konsument zakupili sprzęt podczas pokazu i nie minęło 14 dni, warto skorzystać z prawa odstąpienia od umowy. Prawo jest po stronie nabywcy i jeśli zakupiliśmy sprzęt przez internet lub na pokazie to mamy możliwość odstąpienia w ciągu 14 dni od umowy. Wystarczy w tym czasie wysłać oświadczenie o odstąpieniu, a w ciągu kolejnych 14 dni odesłać produkty. Nie trzeba przy tym podawać powodów. Rezygnacja z zakupu wiąże się jednocześnie z rozwiązaniem umowy o zakup na raty. Dzieje się to automatycznie i zgodnie z przepisami nie wymaga dodatkowych działań po stronie kupujących. Z ostrożności, warto jednak wysłać odrębne oświadczenie o odstąpieniu od umowy kredytowej również do banku, żeby zapobiec uruchomieniu środków.
Kto może pomóc?
Znacznie trudniejsze przypadki będą jeśli od umowy minęło więcej niż ustawowy termin na odstąpienie. Wówczas każdorazowo zachęcamy do kontaktu z prawnikami, by ocenili sytuację w której znajduje się osoba mająca problem ze spłatą rat. Konsumenci mogą bezpłatnie skorzystać z pomocy prawnej pisząc na porady@dlakonsumentow.pl lub dzwoniąc pod numer 801 440 220 lub 22 290 89 16. Można również zgłosić się do rzecznika konsumentów w naszym mieście lub powiecie.”
Komentarze
brak komentarzy
Polecamy
Co nowego
- Rusza głosowanie na najlepszego i najpopularniejszego sportowca 2024 roku – tegoroczne #Guttmanny nadchodzą
- Seniorzy w artystycznym żywiole
- Wspólna lekcja wrażliwości. Premiera spektaklu „Brzydkie Kacząko”
- Jak muzyka pomaga przebodźcowanym dzieciom? Ciekawe wyniki badań z polskich przedszkoli
- Nawet 30 kilometrów do ginekologa? Nierówny dostęp do ginekologów w Polsce - jak miejsce zamieszkania łączy się z jakością życia Polek?
Dodaj komentarz