Przejdź do treści głównej
Lewy panel

Wersja do druku

Do zatrudnienia jeden krok

23.07.2007
Autor: Magdalena Gajda
Źródło: dodatek "Praca" 5/2007

Znalezienie pracy dla pani Hanny graniczyło z cudem. 53-letnia księgowa od chwili wypadku (18 lat temu), w którym doznała obrażeń miednicy, nigdzie nie była zatrudniona. Choć samodzielna, poruszała się o kulach i miała zbyt niskie kwalifikacje, aby wrócić do zawodu.

Cud się zdarzył, ale pani Hanna stanowczo odmówiła skontaktowania się z firmą, która chciała jej pomóc. Stwierdziła, że propozycja jej odpowiada, ale teraz nie może pracować, bo musi zająć się chorą córką. I nie byłoby w tym tłumaczeniu nic dziwnego, gdyby nie to, że córka miała 27 lat, była w pełni sprawna, a jej chorobą okazało się… przeziębienie.

- Każdy przecież może się rozmyślić - wytłumaczyliśmy sobie decyzję pani Hanny i zapewniliśmy ją, że kiedy pojawi się kolejne, odpowiednie zajęcie, skontaktujemy się - mówi Izabela Broczkowska, koordynator działu aktywizacji zawodowej Centrum Integracja Warszawa, realizująca projekt "Sprawni w pracy - mazowiecki program integracji zawodowej osób niepełnosprawnych" -I pewnie przeszlibyśmy nad tym do porządku dziennego, gdyby nie okazało się, że jest więcej przypadków, gdy osoba niepełnosprawna poszukująca pracy nie przyjmuje oferty, choć spełnia ona jej oczekiwania.

Obserwacje te potwierdziły Centra w Krakowie, Zielonej Górze i Gdyni. To już nie były niefortunne zbiegi okoliczności, ale pewne zjawisko.

zdjęcie: poczekalnia w UP
Fot. P. Stanisławski

Wymówki szkolne?
Analizę problemu poprzedziło przygotowanie „rankingu” najczęstszych tłumaczeń.

Prym wiodła wymówka: „Nie mogę przesłać CV, bo zepsuł mi się komputer i nie mam dostępu do internetu” - choć, jak wynikało z dalszej konwersacji, blisko domu osoby poszukującej pracy mieściła się kafejka internetowa, a sąsiadem był… informatyk.

Równie popularne było twierdzenie: „Nie poprawiłem jeszcze CV”, choć doradca zawodowy wniósł do niego swoje uwagi kilka tygodni wcześniej.

Niemożność stawienia się na rozmowie kwalifikacyjnej tłumaczono np.: wizytą u lekarza, obecnością na przedstawieniu szkolnym dziecka czy wręcz… zaplanowanymi akurat na ten dzień zakupami.

Okazało się też, że skutecznie może powstrzymać przed podjęciem zatrudnienia: „zbyt duża odległość firmy od domu” - choć to tylko kilka ulic dalej, „zbliżająca się letnia sesja egzaminacyjna” - choć był dopiero marzec, a także „kilkumiesięczne szkolenie” - nomen omen w zawodzie, którego dotyczyła oferta pracy.

Zdarzało się, że osoby deklarujące chęć podjęcia pracy odrzucały propozycję, zanim wysłuchały na czym polegałyby ich obowiązki, albo wynajdywały trudności w stylu: „nie wystoję/nie wysiedzę tyle czasu w jednym miejscu”.

Korzenie
- Oczywiście nie zawsze było to tzw. szukanie dziury w całym - mówi Sylwia Krajewska, psycholog współpracujący z osobami niepełnosprawnymi w ramach projektu „Sprawni w pracy”. - W niektórych przypadkach rozterki wynikały rzeczywiście z niesprzyjającej sytuacji kandydata. O wiele częściej okazywało się jednak, że poszukiwania posady to po prostu działania pozorowane.

Chęć do podjęcia zatrudnienia istniała, ale propozycja realnej pracy była mniej lub bardziej gwałtownie odrzucana. A to np. z powodu lenistwa: „Dobrze jest, jak jest, skoro znaleźli dla mnie jedną ofertę, to poczekam na następną”, albo uzależnienia od woli innych: „Muszę pracować, bo rodzice powiedzieli, że powinienem coś zrobić ze swoim życiem”, albo wygórowanej opinii o swojej wiedzy i umiejętnościach, a nieznajomości faktycznego stanu swoich kompetencji: „Z moimi kwalifikacjami powinienem od razu zajmować się czymś ważniejszym niż praca w magazynie”.

- Zdecydowanie jednak najczęściej, gdy mieliśmy do czynienia z odmówieniem wykonania pierwszego kroku w stronę pracodawcy, czy wręcz z odmówieniem przyjęcia propozycji, chodziło o zwykły… lęk - mówi Sylwia Krajewska - Przed wyrwaniem z dobrze znanego świata, odpowiedzialnością, trudem i stresem - ogólnie: lęk przed otwarciem nowego rozdziału życia. U podstaw tych obaw leżało nie tylko przyzwyczajenie, ale przede wszystkim brak świadomości czym jest praca i do czego jest człowiekowi potrzebna, oraz wiedzy na temat rynku zatrudnienia.

Wydawać by się mogło, że odwlekanie zatrudnienia dotyczy osób niepełnosprawnych, długotrwale bezrobotnych, ze starszego pokolenia. Pod presją kampanii społecznych mogą oni odczuwać słuszny bunt: „Dlaczego nagle zmuszacie nas do pracy, skoro przez tyle lat uważaliście, że nie jesteśmy do niej zdolni? Dajcie nam większe renty i zostawcie w spokoju”.

Przekonanie to obalają jednak badania przeprowadzone w tym roku przez Instytut Służb Publicznych, z których wynika, że co piąty niepełnosprawny Polak w wieku do 24 lat szuka pracy, że 72% badanych nigdy nie pracowało zarobkowo, a aż 80% spośród nich w rubryce „zawód” wpisało… rencista.

zdjęcie: szwaczki w zakładzie pracy
Fot. P. Stanisławski

Na ratunek świadomości
- Osoby niepełnosprawne poszukujące pracy, ale bez przekonania, czy chcą ją znaleźć, podjąć i utrzymać, przypominają trochę ludzi w śpiączce - mówi Sylwia Krajewska
- My jednak mamy i aplikujemy zestaw „lekarstw”, który wyrywa z zawodowego letargu. To system działań, które nazywamy aktywizacją - dodaje Izabela Broczkowska.

Na początku tego „łańcucha wsparcia” jest doradca, który nie tylko pomaga w zredagowaniu dokumentów aplikacyjnych i przygotowaniu się do rozmowy kwalifikacyjnej. Jego zadaniem jest skłonienie osoby poszukującej pracy do jasnego sformułowania przesłanek kierujących jej poczynaniami, a także określenia rodzaju i miejsca pracy. Kiedy okazuje się, że barierą w otwarciu się na nowe doświadczenia są kłopoty emocjonalne - wkracza psycholog.

Niebagatelne znaczenie dla zawodowego przebudzenia osób niepełnosprawnych mają warsztaty aktywnego poszukiwania pracy oraz tzw. grupy wsparcia. Na wszystkich zaś etapach szukania posady i po jej objęciu niepełnosprawny pracownik, a coraz częściej też i jego pracodawca, wspierani są przez "job coacha", czyli trenera pracy, który motywuje i wskazuje metody rozwiązywania problemów.

- Celem tych działań jest stworzenie z osoby niepełnosprawnej, zagubionej w gąszczu emocji i planów, pracownika świadomego swoich zalet i oczekiwań zawodowych, gotowego do podjęcia pracy - tłumaczy Izabela Broczkowska. - Aby jednak przemiana ta zakończyła się sukcesem, jej bohaterowie powinni zrozumieć, że może ona trwać bardzo długo i że transformacja uda się tylko wówczas, gdy sami w pełni zaangażują się w ten proces.


Zanim zaczniesz szukać pracy...

Zastanów się:
1.
Czy jesteś gotowy na nowe obowiązki, większy wysiłek intelektualny i fizyczny?
2. Czy jesteś gotowy emocjonalnie na wejście w nowe środowisko ludzi?
3. Czy jesteś przygotowany na niepowodzenia, problemy, stres, krytykę?
4. Czy potrafisz szybko dostosować swój tryb życia do nowego rozkładu dnia?
5. Czy wolisz pracować w domu, czy w siedzibie pracodawcy?
6. Czy będziesz mógł sam dojechać i wrócić z pracy?
7. Czy będziesz mógł sam wyjeżdżać w delegacje?
8. Kto zajmie się twoimi dziećmi, kiedy będziesz w pracy?
9. Na jakie ustępstwa jesteś gotowy, aby otrzymać pracę?
10. Czy możesz liczyć na pomoc rodziny lub partnera podczas szukania pracy i po jej podjęciu?

Zdobądź informacje:
1. Czy twój lekarz zgadza się, abyś podjął pracę? Czy nie planuje
dla ciebie operacji, zabiegów rehabilitacyjnych, zmiany leków itd.?
2. Ile godzin dziennie możesz pracować? Czy interesuje cię praca zmianowa i nocami?
3. Do ilu przerw w pracy masz prawo jako osoba niepełnosprawna?
4. Ile przysługuje ci dni urlopu wypoczynkowego i rehabilitacyjnego?
5. W jakich sytuacjach możesz nagle zwolnić się w danym dniu z pracy?
6. Ile możesz zarobić, jeśli nie chcesz, aby twoja renta została zawieszona lub odebrana?
7. Jaką umowę może zaproponować ci pracodawca i która jest dla ciebie najkorzystniejsza?
8. Jakie formy wynagrodzenia może zaproponować ci pracodawca i które by ci najbardziej odpowiadały?
9. Zbierz i skopiuj wszystkie dokumenty dotyczące twojej choroby, nauki, drogi zawodowej, sytuacji prawnej.


Fachowiec w rozterce, czyli co robić, kiedy długo szuka się pracy?
1.
Nigdy nie zapominaj, że praca jest testem na życie! Czyni cię niezależnym, obowiązkowym, godnym szacunku, pozwala na samorealizację i samoakceptację.
2. Jeśli nie radzisz sobie z emocjami, które ogarniają cię w okresie bezczynności zawodowej - nie wstydź się poradzić psychologa!
3. Nie poddawaj się lenistwu! Zachowaj rytm dnia tak, jakbyś dalej pracował!
4. Nie „wypadaj” z rynku pracy - chwytaj się dorywczych zleceń, nie trać kontaktu z kolegami z pracy, rób wszystko, aby nie zapomniano, że jesteś cennym pracownikiem.
5. Jeśli jesteś absolwentem szkoły zawodowej, studium pomaturalnego, czy wyższej uczelni, zgłoś się na staże i praktyki zawodowe - zdobędziesz doświadczenie, a może nawet zostaniesz w firmie jako etatowy pracownik.
6. Aktywnie szukaj pracy - korzystaj z usług urzędów pracy, samodzielnie szukaj ofert, odwiedzaj targi pracy, poproś znajomych i rodzinę, aby powiadamiali cię o interesujących propozycjach, zgłoś się do organizacji pozarządowych prowadzących bezpłatne programy aktywizacji zawodowej dla osób niepełnosprawnych.
7. Aktualizuj swoje uprawnienia zawodowe, zalicz dodatkowe szkolenia w swojej lub innej profesji, którą chciałbyś wykonywać.
8. Zostań wolontariuszem - nie będziesz miał czasu na użalanie się nad sobą, pomożesz innym, zdobędziesz nowe umiejętności i kwalifikacje!

 

***

Artykuł powstał na podstawie doświadczeń beneficjentów i pracowników projektu
"Sprawni w pracy - mazowiecki program integracji zawodowej osób niepełnosprawnych"
współfinansowanego ze środków UE w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego.

Dodaj komentarz

Uwaga, komentarz pojawi się na liście dopiero po uzyskaniu akceptacji moderatora | regulamin

Komentarze

brak komentarzy

Prawy panel

Wspierają nas