Eksperci: badanie znamion na skórze może uratować życie
Comiesięczna samokontrola znamion i zmian na skórze pozwala wcześnie wykryć czerniaka; w stadium, w którym jest on jeszcze w pełni wyleczalny – przypominają lekarze. Dzięki temu można uniknąć zgonu z powodu tego najgroźniejszego nowotworu skóry – zaznaczają.
Eksperci mówili o tym 16 maja br. na konferencji prasowej, na
której zapowiedziano obchody Tygodnia Świadomości Czerniaka. W tym
roku odbędą się one w dniach 24-30 maja pod hasłem „Znamię! Znam
je?”.
- Wbrew powszechnej opinii czerniak wcale nie jest najgorszym
nowotworem. Gdybyśmy wykrywali same wczesne czerniaki, to 96 proc.
chorych byłoby wyleczonych – powiedział prof. Piotr Rutkowski,
kierownik Kliniki Nowotworów Tkanek Miękkich, Kości i Czerniaków w
Centrum Onkologii-Instytucie w Warszawie.
Według niego nie ma nowotworu, który byłby łatwiejszy do rozpoznania niż czerniak - ze względu na lokalizację na skórze. Nie ma też drugiego nowotworu złośliwego, który byłyby tak prosty w leczeniu, pod warunkiem, że jest wykryty we wczesnym stadium, gdy ma do 1 mm grubości. - Wystarczy wówczas w miejscowym znieczuleniu wyciąć zmianę z marginesem okolicznych tkanek - wyjaśnił prof. Rutkowski. Jednak gdy grubość zmiany przekroczy 1 mm, rokowanie dla pacjentów się zmienia - dodał.
Ważna wczesna diagnoza
- W USA i Niemczech z czerniaka wyleczonych zostaje w pełni 90
proc. chorych, dlatego że jest on tam wykrywany we wczesnych
stadiach. W Polsce z czerniaka udaje się wyleczyć jedynie ok. dwie
trzecie pacjentów (spośród trzech tysięcy co roku diagnozowanych -
przyp. PAP). U jednej trzeciej choroba jest wykrywana w
zaawansowanym stadium – powiedział prof. Rutkowski. Dodał, że
średnia grubość czerniaków wykrywanych w naszym kraju wynosi 2 mm,
podczas gdy w Niemczech – 0,8 mm.
Wyniki najnowszych badań, przedstawionych przez specjalistę,
wskazują, że ponad 9 mln Polaków nie spieszyłoby się do lekarza lub
w ogóle nie przejmowało problemem, gdyby na skórze zaobserwowali
zmianę świadczącą o rozwoju czerniaka. Do regularnego oglądania
zmian na skórze przyznała się tylko połowa badanych. Aż 84 proc.
Polaków nigdy nie było u lekarza, by sprawdzić podejrzanie
wyglądające znamię, pieprzyk bądź narośl.
Wzrosła natomiast wiedza na temat samego czerniaka i podstawowych czynników jego ryzyka (jak przebywanie na słońcu bez zabezpieczenia, korzystanie z solarium i predyspozycje genetyczne). Aż 76 proc. badanych zadeklarowało, że wie, co to jest czerniak, podczas gdy w 2011 r. odsetek ten wyniósł 65 proc.
- Oznacza to, że zwiększenie się świadomości Polaków na temat tego nowotworu nie przekłada się na zmianę zachowań i na wzrost samokontroli – ocenił prof. Rutkowski.
Podkreślił, że szczególnie niepokojące jest to, iż na znamiona w ogóle nie zwraca uwagi 65 proc. panów. Tymczasem, liczba zgonów z powodu czerniaka wśród mężczyzn ciągle rośnie w naszym kraju.
Dr Monika Słowińska z Kliniki Dermatologii Centralnego Szpitala Klinicznego MSW w Warszawie powiedziała, że raz w miesiącu powinno się oglądać skórę i sprawdzać, czy znamiona się nie zmieniają i czy nie pojawiły się nowe, które budzą nasze wątpliwości. Zaznaczyła, że czerniak może się rozwinąć u osoby, która nie posiada znamion.
Dokładna obserwacja
W rozpoznaniu czerniaka pomagają kryteria, które dla ułatwienia oznaczono literami alfabetu – ABCDE. Według dr Słowińskiej powinniśmy zwracać naszą uwagę na to, czy zmiana jest asymetryczna (A), ma poszarpane brzegi (B), o nierównym obrysie, czerwony lub czarny (C) niejednolity kolor (choć może być też różowa, brązowa, szara, granatowa lub wielobarwna), ma duży rozmiar - o średnicy 6 mm i więcej (D) oraz ewoluuje, czyli zmienia się w czasie (E).
„Wtedy należy iść do lekarza – najlepiej dermatologa lub chirurga onkologa – który obejrzy zmianę z użyciem dermatoskopu i oceni, czy trzeba ją wyciąć” – powiedziała specjalistka. Do lekarzy tych specjalności obecnie nie potrzebne jest skierowanie.
Jak powiedział PAP prof. Rutkowski, przed wizytą u dermatologa warto zapytać, czy dysponuje on dermatoskopem, w Polsce ma go bowiem ok. połowa lekarzy tej specjalności. Badanie jest proste, nieinwazyjne i w zależności od liczby znamion – trwa od kilku do 15 minut.
Eksperci podkreślali, że każdy dorosły człowiek powinien raz na rok zgłosić się ze znamionami do specjalisty, w przypadku dzieci pierwsza kontrolna wizyta może się odbyć w okresie dojrzewania (jeśli wcześniej nie ma niepokojących zmian) i gdy lekarz nic nie stwierdzi, może być powtarzana raz na dwa lata.
- Zachorować na czerniaka może każdy, ale możemy wyróżnić grupę wysokiego ryzyka – powiedziała dr Słowińska. Są to osoby o jasnej karnacji, z jasnymi włosami (blond, rude, jasnobrązowe), jasnymi oczami (niebieskie, szare, jasnozielone), z piegowate oraz osoby z licznymi zmianami barwnikowymi.
Aby zmniejszyć ryzyko zachorowania na czerniaka, należy – oprócz regularnego oglądania skóry - unikać nadmiernej ekspozycji na słońce, chronić się przed silnym promieniowaniem UV przy pomocy kosmetyków z filtrami, nakryć głowy i okularów przeciwsłonecznych, nie korzystać z solarium.
Więcej na temat czerniaka i sposobów zapobiegania mu można przeczytać stronie Akademii Czerniaka, która jest organizatorem Tygodnia Świadomości Czerniaka.
Komentarze
brak komentarzy
Polecamy
Co nowego
- Kampania Społeczna "Własne potrzeby, Wspólne prawa"
- Jedna instytucja, wiele możliwości
- Istotna zmiana w leczeniu dla kobiet z SMA w czasie ciąży. Ministerstwo Zdrowia od 1 kwietnia br. zapewnia kontynuację leczenia nusinersenem
- Integracja 1/2024 (PDF podstawowy i PDF dostępny)
- Żeby Maja była szczęśliwa
Dodaj komentarz