Rewolucja w koszykówce?
Pod koniec roku 2012 w Łodzi powstał Związek Koszykówki na Wózkach. Jego prezesem został Andrzej Olejnik, wieloletni animator tego sportu, który jako organizator już dawno przestał korzystać z pomocy Polskiego Związku Sportu Niepełnosprawnych „Start”. Czy zmiany wpłyną korzystnie na polską koszykówkę na wózkach? To okaże się najwcześniej w połowie roku.
Kim jest Andrzej Olejnik, który dość odważnie „wyciągnął” koszykówkę na wózkach spod kurateli Polskiego Związku Sportu Niepełnosprawnych „Start”? To wieloletni trener koszykarzy łódzkiego Towarzystwa Rehabilitacyjno-Sportowego, które choć w lidze nie zwykło zajmować najwyższego miejsca, nigdy nie miało problemów z wyjazdami na zagraniczne puchary. Dlaczego? Bo – jak przez lata podkreślał Andrzej Olejnik – w Łodzi już dawno przestano korzystać pomocy „resortowego” do niedawna warszawskiego „Startu”. Pomoc szła albo od miasta Łodzi, albo bezpośrednio z Ministerstwa Sportu.
– Nie byłoby tej nowej organizacji bez inicjatywy Ministerstwa Sportu. To jest element polityki ograniczania wydatków na zbyt rozbudowaną administrację i kierowania strumienia pomocy za pośrednictwem ludzi, którzy siedzą w danym sporcie i żyją tylko nim – mówi nam Andrzej Olejnik.
Zmiana na lepsze?
Zrobić taki krok było mu zapewne o wiele łatwiej niż innym działaczom związanym ze sportem osób z niepełnosprawnością. Olejnik, w przeciwieństwie do większości, nie tylko wyobraził sobie działalność poza „Startem” – a działał poza nim od wielu lat, doświadczając (ponoć wszelkimi metodami) większych korzyści jako organizator sportu niż niejeden działacz „Startu”. (Wśród tych ostatnich także znajdują się ludzie mający na swoich kontach ogromne sukcesy – choćby Romuald Schmidt ze „Startu” Poznań czy Tomasz Woźny z Ataku Elbląg.)
Fot.: www.sxc.hu
Czy precedens Olejnika pociągnie za sobą lawinę? To osobne pytanie związane także z determinacją dzisiejszych władz resortowych (ministerialnych), a także władz „Startu”. To, że za zmianami w polskiej koszykówce na wózkach stoi Ministerstwo Sportu, wiedzą i mówią po cichu wszyscy, którzy sprawę znają. „Start” nie wydaje się tym zaskoczony. Stawia jednak pytania, czy na pewno zmiana ta pociągnie za sobą lepsze wyniki sportowe.
– Nie spodziewałem się podobnych zmian przynajmniej do igrzysk w Soczi – mówi prezes Polskiego Związku Sportu Niepełnosprawnych „Start” Robert Szaj. – To nieprawda, że jesteśmy głusi na racjonalne argumenty i bezmyślnie sprzeciwiamy się zarządzaniu sportem osób niepełnosprawnych przez jednostki poza samym „Startem”, zwłaszcza jeśli sprawa dotyczy dyscyplin drużynowych, które wymagają kreatywnego, menedżerskiego podejścia. Ale niech dzieje się to poprzez ewolucję, a nie rewolucję – dodaje.
Sprawdzian z zarządzania
Olejnik robi jednak swoje, tym razem jako prezes nowego związku sportowego.
– Następnym krokiem będzie przekształcenie Związku Koszykówki na Wózkach w Polski Związek Koszykówki na Wózkach – mówi. – Uznała nas już Europejska Federacja Koszykówki na Wózkach (EWBF). Mamy kadrę (z nowym trenerem Marcinem Balcerowskim), po 28 lutego (w tym dniu powinny zostać ogłoszone wyniki konkursu Ministerstwa Sportu i Turystyki na realizację zadań z zakresu sportu powszechnego) okaże się, czy będziemy mieli ligę. Sam „Start” w działaniach tych nie widzi interesu ani dla siebie jako organizacji, ani dla samych sportowców.
KSN Start
Warszawa, fot.: Maciej Kowalczyk
Koszykarze aktualnie znajdują się na zgrupowaniu. Nie ma wśród nich naszych największych gwiazd: Piotra Łuszyńskiego i Mateusza Filipskiego. Łuszyński złożył oficjalną rezygnację z gry w kadrze. Obaj swoje przyszłe losy wiążą z grą w Galatasaray Stambuł. Bo tam zarobią na swojej grze po prostu więcej pieniędzy.
Na przełomie czerwca i lipca we Frankfurcie odbędą się mistrzostwa Europy w koszykówce na wózkach. Będzie to pierwszy sprawdzian nowej polskiej kadry i pierwszy etap walki o miejsce na igrzyskach w Rio. Do tego wydarzenia pozostało zaledwie trzy i pół roku. Dla kibica – szmat czasu, dla sportowców czas ten minie w mgnieniu oka.
Dodaj odpowiedź na komentarz
Polecamy
Co nowego
- Rusza głosowanie na najlepszego i najpopularniejszego sportowca 2024 roku – tegoroczne #Guttmanny nadchodzą
- Seniorzy w artystycznym żywiole
- Wspólna lekcja wrażliwości. Premiera spektaklu „Brzydkie Kacząko”
- Jak muzyka pomaga przebodźcowanym dzieciom? Ciekawe wyniki badań z polskich przedszkoli
- Nawet 30 kilometrów do ginekologa? Nierówny dostęp do ginekologów w Polsce - jak miejsce zamieszkania łączy się z jakością życia Polek?
Komentarz