Przejdź do treści głównej
Lewy panel

Wersja do druku

Bydgoszcz: Ośrodek szkolny dla dzieci z dysfunkcją wzroku ma 140 lat

05.12.2012
Autor: Beata Rędziak
Źródło: inf. własna

Najstarszy ośrodek w Polsce kształcący dzieci z dysfunkcją wzroku obchodzi w tym roku 140-lecie istnienia. Specjalny Ośrodek Szkolno Wychowawczy im. L. Braille'a w Bydgoszczy to m. in. przedszkole, szkoła podstawowa, gimnazjum i liceum ogólnokształcące.

W skład ośrodka wchodzą także szkoła policealna, zasadnicza szkoła zawodowa, szkoła przysposabiająca do pracy oraz oddział edukacyjny dla osób głuchoniewidomych.

Na uroczyste obchody jubileuszu złożyły się: ogólnopolska konferencja o systemie rewalidacyjnym osób z dysfunkcją wzroku, zjazd absolwentów i pokaz nowego pawilonu wczesnego wspomagania rozwoju. – Po raz pierwszy obchodziliśmy jubileusz w takiej formule. W konferencji wzięło udział ponad 100 specjalistów z całej Polski, a na zjeździe gościliśmy 120 naszych absolwentów. Wraz z gośćmi zwiedziliśmy nowo oddany do użytku ponad 1300-metrowy pawilon edukacyjno-rewalidacyjny przeznaczony do prowadzenia zajęć w ramach wczesnej interwencji wspomagania rozwoju i kształcenia policealnego – mówi Małgorzata Szczepanek, dyrektor ośrodka.

W czasie uroczystości odbyła się projekcja odkrytego niedawno filmu dokumentalnego o placówce w reżyserii Bohdana Poręby, który nakręcono w 1955 r. – Bardzo wzruszające było, gdy jedna z naszych absolwentek rozpoznała siebie wśród bohaterów filmu. Miała wtedy 13 lat i pamięta, jak do ośrodka przyjechał przystojny reżyser filmu – mówi dyrektor.

Powstała także współczesna produkcja przedstawiająca ośrodek w rytm piosenki „Hope of deliverance” Paula McCartneya.

Ośrodek im. L. Braille'a w Bydgoszczy jest jednostką organizacyjną Samorządu Województwa Kujawsko-Pomorskiego i jako jedyna placówka w Polsce północnej i północno-zachodniej specjalizuje się w kształceniu dzieci i młodzieży z dysfunkcją wzroku.

Więcej informacji: www.braille.bydgoszcz.pl.
 

Komentarz

  • Pamiętam. Pamiętam.
    Beata
    24.12.2012, 19:58
    Pracowałam tam za frajer cztery lata jako uczennica w warsztatach szkolnych, co spowodowało pogorszenie stanu mojego wzroku, a przy tym nie było dobrej opieki lekarza okulisty, więc niech mi teraz Skarb Państwa wypłaci odszkodowanie za trwały,ciężki uszczerbek na zdrowiu, za krzywdy jakich z powodu niego doznałam i za znoszenie ciągłego smrodu gotującej się kiszonej kapusty, jaki często roznosił się po korytarzach szkolnych i internatu. Niczego się tam nie nauczyłam, gdyż praca w warsztatach nastawiona była na zyski - lata 1980-1984

Dodaj odpowiedź na komentarz

Uwaga, komentarz pojawi się na liście dopiero po uzyskaniu akceptacji moderatora | regulamin
Prawy panel

Wspierają nas